Witam,
Kiedy umiera bliska nam osoba, śmierć dotyka nas bardzo mocno, "namacalnie", wprost fizycznie. Pan stracił matkę, dla dziecka ( wiek dziecka nie gra roli) jest to bardzo ciężka chwila. Zdajemy sobie , wtedy sprawę, że już nic nie będzie takie jak wcześniej. Wraz z odejściem matki "znika dom rodzinny". To znaczy, dopokąd ona jest, mamy świadomość, że jeżeli życie nas źle potraktuje, ona nas pocieszy i pomoże.
Opisywane przez Pana stany, nie są czymś niezwykłym, i świadczą o niezamkniętej żałobie.
Istnieją strategie terapeutyczne, które pomagają w pogodzeniu się ze śmierciom bliskich osób i z zamknięciem żałoby.
Zachęcam Pana do skorzystania z pomocy psychoterapeuty.
Bardzo mocno Pana pozdrawiam
Dorota Kotarska
Witam serdecznie
Skoro Pan zrobił tak wiele różnych badań, i wskazują one , że jest Pan zdrowy, warto by było skonsultować się z psychiatrą , psychoterapeutą, który pomoże ustalić źródło Pana niepokoju i problemów i za pomocą psychoterapii zniwelować poczucie bycia chorym i pomóc skierować się Panu w stronę zdrowia, wzmocnić poczucie Pana wartości.
Pozdrawiam ciepło
Anna Ręklewska psychoteraeputa
Dzień dobry!
Stany lękowe, myśli o charakterze hipochondrii mogą być związane z przeżytą traumą utraty mamy, depresją, nerwicą. Proszę nie bagatelizować swojego stanu i zgłosić się do lekarza psychiatry oraz psychologa.
Pozdrawiam!
Warto, żeby skorzystał Pan z pomocy psychiatry. Faktycznie podobne objawy mogą być objawami nerwicy, dlatego ważna byłaby diagnoza. Jeśli badania wykluczają organiczne, chorobowe podłoże zaburzeń, lekarz psychiatra skieruje na psychoterapię, która jest najlepszą metoda radzenia sobie z zaburzeniami nerwicowymi i lekowymi. Szczególnie, jeśli pojawiają się myśli samobójcze warto skorzystać z terapii.
Witam, być może w procesie psychoterapii będzie miał Pan okazję odpowiedzieć sobie na stawianie w mailu pytanie ("co to może być?"), w inny jednak sposób niż nadając doświadczanym przez Pana objawom nazwę. Być może pomocne w szukaniu odpowiedzi mogą okazać się pytania: co mogą "mówić" sobą wymienione objawy, w większości krążące w okół śmiertelnego zagrożenia (rak), bądź bezpośrednio śmierci (myśli samobójcze). W jakim dialogu pozostaje Pan z lekarzami odwiedzając ich z taką regularnością, co Pan ważnego zyskuje w takim kontakcie, i jakie korzyści (choć może to wydać się dziwne) może Pan czerpać z przekonania o śmiertelnej chorobie? Czy te "fantazje" pozwalają czegoś uniknąć, zwalniają z czegoś np. trudnego, budzącego lęk teraz kiedy po utracie matki życie być może wyraźniej i głośniej mówi "dorośnij". Zachęcam do odszukania odpowiedzi. Pozdrawiam Danuta Michalczyk
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak leczyć depresję u 31-latka? – odpowiada
- CHAD a śmierć samobójcza przyjaciela – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Paralizujący lęk przed śmiercią – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Dlaczego ciągle myślę o śmierci? – odpowiada Mgr Adam Horak
- Depresja i wyszukiwanie chorób – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak radzić sobie z hipochondrią? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Uporczywy lęk przed śmiercią – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Strach przed śmiercią po wypadku samochodowym – odpowiada Mgr Anna Rossa
- Obawy o związek z dziewczyną chorą na nerwicę – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy wmawianie sobie chorób i ich odczuwanie to nerwica? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
artykuły
Święta w żałobie. Jak pomóc bliskim, którzy stracili kogoś przez COVID?
Święta Bożego Narodzenia dla osób w żałobie mogą b
Cała prawda o hipochondrii
Wielu z nas zaraz po przebudzeniu zaczyna analizow
Jak postępować z osobą, która chce popełnić samobójstwo?
Myśli samobójcze należy zawsze traktować poważnie.