Szybkie denerwowanie się i zazdrość a szanse na przetrwanie związku

Witam. Około roku temu zostawiła mnie dziewczyna po kilkuletnim związku. Od tamtego czasu mam problemy z nerwami. Jestem człowiekiem który tłumi wszystko w sobie ale potrafię też pęknąć i rozpłakać się jak dziecko. Przez cały czas się spotykaliśmy i teraz znów jesteśmy razem. Ja dużo pracuje i nie mam czasu na nic. Potrafię się zdenerwować w każdym momencie. Wtedy się nie odzywam, zaciskam zęby i nerwowo ruszam nogami. Ten problem pojawia się nagminnie. Dodatkowo jestem bardzo zazdrosny. Pozdraw
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Wszystko chyba zostało napisane. Sam Pan stwierdza, że "wszystko w sobie tłumi", ale może też "pęknąć i rozpłakać". Mechanizm jest bardzo prosty - im więcej człowiek w sobie tłumi (emocji, przekonań, doświadczeń), tym trudniej jest utrzymać te stłumione elementy - bez zdrowego, racjonalnego przeżycia emocji mogą one nagle (tłumione) wybuchnąć w sposób absolutnie niekontrolowany - czy to w postaci płaczu, czy złości. Podam może trochę brzydką metaforę, ale bardzo obrazującą ten system: jeżeli wrzucamy do kosza na śmieci dużo pełnych worków i co jakiś czas wypróżniamy ten kosz do kontenera - wtedy nie ma problemów. Jeżeli jednak wrzucamy do kosza śmieci, wrzucamy, wrzucamy, wrzucamy, ale nie opróżniamy go do kontenera co jakiś czas - wtedy śmieci zaczną z tego kosza wypadać, bo się nie mieszczą. Tak samo jest z tłumionymi emocjami - do pewnego momentu człowiek może je tłumić i mieśćić w sobie, ale w pewnym momencie granica już jest przekroczona i emocja zaczyna "wypadać" jak te śmieci z kosza. Zazwyczaj właśnie jest to złość, czy smutek...
Zatem - reasumując moją przydługą odpowiedź - musi Pan popracować nad tym, aby nie tłumił emocji. Jeżeli dzieje się coś w Pana życiu - nie zamykać tego w sobie: lepiej jest to omówić z kimś (partnerką, przyjacielem), a nawet przeżyć w całość niżeli upychać do wewnątrz. Jeżeli samodzielnie nie jest Pan w stanie poradzić sobie z tym mechanizmem polecam udać się na konsultację psychologiczną, gdzie specjalista omówi z Panem ten problem i pokaże jak go rozwiązywać. Pozdrawiam.

0

odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY.pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty