Proszę Pani,
Ludzie różnią się miedzy sobą zapotrzebowaniem na powierzchowne kontakty towarzyskie. Nie jest wykluczone, ze Pani zapotrzebowanie mogłoby być mniejsze. Można poszukać mniejszego grona bliższych znajomych, w których relacje są bardziej pogłębione i możliwa byłaby komunikacja dotycząca mniej nudnych tematów. W kontaktach towarzyskich nie chodzi przecież o to , by "gadać" lecz swobodnie i spontanicznie być. Proszę ewentualnie spróbować otwarcie wypowiedzieć, że ma Pani wrażenie nierówności w możliwości wypowiadania się i poinformować towarzystwo, że chciałby Pani porozmawiać o czymś bardziej interesującym. Można poszukać poradników asertywności.
Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Leczyć nie, ale warto poszukać rozwiązania problemu. Zachęcam do udziału w treningach/warsztatach psychologicznych dot. sfer komunikacji interpersonalnej.
To, że nie opowiadamy o sobie tyle, co inni, nie znaczy, ze nasze życie jest nudniejsze. Jak sama Pani zauważyła, to właśnie bezustanne koncentrowanie rozmówcy na własnych sprawach potrafi zanudzić i zmęczyć. Tym większe rozczarowanie, jeśli Pani znajomi w ogóle nie interesują sie Panią. Zachęcam do poczytania na temat komunikacji interpersonalnej, warto też popracować nad swoją asertywnością, bo postawa uległa, jaką Pani prezentuje, na pewno nie ułatwia relacji ze znajomymi.
Witam,
pisze Pani o problemie z powodu, którego cierpi, a przynajmniej odczuwa dyskomfort, choć jeśli mówi Pani, ze odczuwa depresję, to rozumiem, że jest to dla Pani poważne. Myślę, że warto byłoby skonsultować się z psychologiem, na pierwszy rzut oka zdaje się, ze wskazana byłaby psychoterapia, warto zastanowić się nad powodami Pani poczucia, ze jest Pani nudna oraz tego, ze nudzi się Pani w towarzystwie innych, dokładniej zidentyfikować te uczucia i pracować nad nimi oraz ich zmianą. Pozdrawiam.
Dzień dobry.
Opisuje Pani znudzenie towarzystwem innych osób, które w istocie nie jest znudzeniem, a raczej racjonalizowaniem lęku, że w porównaniu z innymi sama wyda się Pani nieciekawa i nudna. Warto dodać, że nie wszyscy jesteśmy stworzeni do bycia w centrum uwagi, toteż bycie "na uboczu" niekoniecznie świadczy o jakichś nieprawidłowościach. Wygląda jednak na to, że Pani przeżywaniu bycie jedną z wielu, jest powodem dyskomfortu, a wręcz - jak sama to Pani (nieco nadmiarowo) ujęła - depresji.
W tej sytuacji sugerowałbym konsultację psychologiczną, celem uadekwatnienia Pani odczuć. Warto też zwrócić uwagę, z jakiego powodu przeżywa Pani obniżone poczucie własnej wartości, wtedy, gdy nie jest Pani w centrum uwagi.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Uczucie bezsensu i znudzenia życiem – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak skutecznie odmawiać alkoholu, kiedy znajdę się w towarzystwie pijących? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Dlaczego jestem znudzony swoim życiem? – odpowiada Mgr Krzysztof Łowigus
- Jestem uzależniona od chłopaka. Co robić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Znudzenie i brak sensu życia – odpowiada Magdalena Pikulska
- Trudności z opanowaniu smutku i zazdrości o partnera – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak nauczyć się okazywania uczuć i emocji? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Brak własnego stylu, niska samoocena i uczucie samotności – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk
- Brak przeżywania głębszych emocji – odpowiada Renata GrzechociĹska
- Pesymizm i brak wiary we własne siły – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
PTSD a relacje z innymi
Dla osoby, która doświadczyła traumy, powrót do no
Psychoonkologia - przedmiot, cele działania i założenia
Psychoonkologia to dziedzina kliniczna, która pows
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy