W jaki sposób odzyskać narzeczoną?

Jak odzyskać narzeczona? Byliśmy ze soba 7 lat. 3lata zareczeni. Pierwszy raz zerwała ze mną w czerwcu 2017 ale cały czas mieliśmy kontakt itp i wróciła po 2tygodniach. Teraz zerwała znowu miesiąc temu. Próbowałem nawiązać kontakt itp ale ostatnie nasze spotkanie było dwa tygodnie temu. I powiedziała ze nie możemy się spotykać bo sobie tylko robie nadzieje i ze mi nie wierzy w zmianę. A też nie ma jak za mną zatesknic jak cały czas pisze i dzwonie. Ze gdyby nie ta sytuacja w czerwcu to może i by wróciła ale teraz nie wierzy w moja zmianę. Wypomina rzeczy z przed 5 lat jak to pisałem z inną dziewczyna i ona ma to w głowie. Była wobec mnie fer aja potrafiłem z kimś innym pisać. Ze się nie staram. Ze popadlismy w monotonie ze cały czas to samo. Ze nie mamy wspólnych pasji i nie mamy o czym rozmawiać. I że ona się przejmuje ze wieczorami płacze bo pół życia ze mną spędziła i ma juz dość tego wszystkiego w domu rodzice to obcy ludzie, każdy czegoś od niej wymaga. Nie może nic zaplanować dla siebie bo rodzina szwagierka dzieci itp i wSzyszko na jej głowie. Ja probowaLem poruszac dobre chwile ale cały czas ona wypomina te złe. I nie mieliśmy kontaktu aż do niedzieli. Zadzwoniła i zapytała czy wyjdę. A rano wyjezdzalem za granicę. I pytała czemu nic nie wie i od ludzi się dowiaduje. I pytała gdzie co i jak i tyle chciała wiedzieć. I poszła odprowadzilem ja i pytałem czy jak wrócę to czy spróbujemy ratować nasz związek przecież się kochamy. To mi powiedziała ze tu juz nie mamy co ratować i raczej nic z tego nie będzie. To po co ten kontakt? Czemu pytała znajomego o to. Wiem ze to zerwanie mi uświadomiło jakie błędy popełniłem jak jej nie słuchałem. Nie byłem wsparciem. Ja sobie z tym nie radzę. Nie śpię, płacze nie mogę bez niej funkcjonować
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Przyjaźń z eks

Witam,
pomocne będzie dla Pana wsparcie psychoterapeutyczne, ze specjalistą łatwiej jest poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam serdecznie,

To, co Pan opisał rzeczywiście musi być dla Pana trudne. Opuszczenie przez ukochaną osobę to silnie raniące doświadczenie i trudne to szybkiego zagojenia.
Chciałby Pan odzyskać narzeczoną, ona jednak komunikuje Panu, że nie chciałaby do tego wracać. Rozumiem, że obecnie jest Pan uświadomiony odnośnie tego, jak budowały się Wasze relacje, jednakże szczera rozmowa jest kluczem do sukcesu. Gdyby partnerka chciała spróbować na nowo, warto pomyśleć o terapii par. Natomiast jeśli nie, proponuję by dał Pan pomóc sobie uporać się z trudnościami na terapii indywidualnej.
Związki miłosne kształtują się w specyficzny sposób. Niestety poprzez pojawianie się różnych kryzysów w trakcie trwania relacji, może dojść do rozpadu. Ten moment w życiu człowieka porównywany jest do procesu żałoby po stracie kogoś bliskiego. Towarzyszy mu wiele negatywnych emocji, poprzez niedowierzanie, złość, smutek, aż do końcowego etapu, który nazywa się akceptacją. Jeżeli była narzeczona nie postanowi spróbować raz jeszcze, zachęcam do pozwolenia sobie przejść przez wszystkie etapy na terapii.

Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0

Dzień Dobry Panu,

Dziękuję, że podzielił się Pan swoją historią relacji partnerskiej.

Zacznę od tego, że (sam) dostrzega Pan i jest świadomy, z perspektywy czasu swoich błędów i braku wsparcia dla swojej Partnerki.
A to jest dobry znak, kiedy jest się świadomym tego, co i dlaczego tak się zadziało w Państwa relacji.
Chcę Pani powiedzieć, że tam gdzie nie widać sensu, ten sens się właśnie zaczyna...

Partnerstwo jest możliwe, gdy obie strony są otwarte na potrzeby Partnera i jest gotowość, by na te potrzeby odpowiadać.
Aby tak się zadziało, wymaga to zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń, rozumienia, komunikacji i skupienia na tym co w związku ważne.
Zaprezentował Pan w poście wizerunek Państwa relacji, gdzie mogło zabraknąć poczucia bezpieczeństwa, współpracy, realizacji wzajemnych potrzeb i wyłączności...

Bo relacja narzeczeńska/partnerska jest relacją wymagającą nieustannej pracy oraz wprowadzaniu ożywczych akcentów do związku.

Podsumowując, proszę by nie zostawał Pan sam w swoim smutku, by skupił się Pan na tym, co mógłby Pan zrobić dla siebie, by na nowo stać się interesującym Mężczyzną, przede wszystkim dla samego siebie i (domniemam byłej?) Partnerki?

Czasami trzeba podjąć decyzję o "zawieszeniu" relacji, by pójść dalej, bogatszym o nowe doświadczenia.

Gdyby miał Pan życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Życzę Panu, żeby się Państwu udało!
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605


0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty