Jak opanować emocji w stosunku do narzeczonego?

Witam,mam problem z emocjami w stosunku do mojego narzeczonego. Pamiętam jak przez pierwszy rok codziennie zakochiwałam się w nim co raz bardziej. Od jakiegoś czasu nie potrafię na niego patrzeć jak na kogoś,kogo kocham. Można powiedzieć,że wszystko co robi mnie irytuje. Nie mam ochoty się do niego przytulać,nie pamiętam kiedy ostatnio się kochaliśmy. Wszystko przez to,że nie robi sobie nic z tego co do niego mówię,o co go proszę. Wiecznie o czymś nie pamięta lub zostawia na ostatnią chwilę. Do tego kompletnie nie potrafi rozmawiać,wszystkie emocje chowa w sobie,nawet własnego zdanie nie wypowiada. Zawsze ja muszę decydować o wszystkim,co mnie męczy. Nie mam w nim oparcia,muszę się nim opiekować i o wszystkim myśleć i pamiętać. Dlatego bardzo często reaguję nerwami lub przestaję się do niego odzywać. Jestem kłębkiem nerwów. Jak mam z nim rozmawiać,jak panować nad emocjami żeby znów było jak kiedyś? Żeby złe emocje nie przesłaniały tych dobrych,bo jeśli tak dalej będzie to ja nie wytrzymam a związek się rozpadnie.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Dzień dobry, proszę się zastanowić dlaczego tak bardzo walczy Pani o ten związek? Z listu, który Pani napisała wynika, że obecnie chyba już nic w partnerze się nie podoba. Może on poprostu taki jest? Kiedy zaangażował się w związek z Panią zaczął być sobą tzn potrzebuje być zależny od kobiety, zdominowany itp. Pani ewidentne chciałaby żeby to on o Panią dbał, stał się bardziej męski, odpowiedzialny itp. Pytanie czy on jest wstanie stanąć na wysokości tego zadania? Rozumiem rozmowy nie przynoszą efektu a mówi mu Pani wprost o swoich oczekiwaniach. Warto pomyśleć o konsultacji u psychologa. Być może wspólna rozmowa z terapeutą przyniesie lepszy skutek, może zaczną się Państwo słuchać wzajemnie. Na ten moment Państwo / Pani mówi ale jakby druga strona nie chciała słyszeć.
Pozdrawiam A. Pacia

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od wyrażenia swojego rozumienia (tak, jak mogę!) jaki dyskomfort przeżywa Pani, w związku z obecną relacją z Pani Narzeczonym.

Z zaprezentowanej przez Panią relacji, wnioskuję, że funkcjonujecie Państwo w takim stylu funkcjonowania od dawna.?
Z pewnością doświadcza Pani wiele trudnych doznań (domniemam, że również Pani Narzeczony).

Jednocześnie doceniam to, że stara się Pani coś zrobić, by Państwa relację zregenerować i ożywić...

Z Pani historii wynika, że w Państwa związku istnieje duża trudność/problem w komunikacji miedzy Wami oraz trudność/wyzwanie z wyrażaniem/dzieleniem się swoimi potrzebami
i pragnieniami oraz trudność by wzajemnie na nie odpowiadać.

Jednak, by mieć wgląd w Państwa funkcjonowanie partnerskie, wskazana byłaby możliwość wysłuchania perspektywy Pani Narzeczonego.
Uważam, że związek uczuciowy jest przestrzenią dla obojga Partnerów, w której każdy z Nich może realizować dla siebie, jak i dla drugiej Osoby wartości (związane z uczuciami, pragnieniami, marzeniami, planami życiowymi/osobistymi) jak również codziennymi obowiązkami!

Podsumowując, Pani wyzwanie/problem byłby do rozwiązania, poprzez podjęcie wspólnej terapii par, celem nabycia skutecznej umiejętności wyrażania i odpowiadania na wzajemne potrzeby..., co efektywnie wpłynęłoby na satysfakcję w związku, do czego mocno Panią zachęcam, by taka opcję jeszcze rozważyć.

Gdyby miała Pani życzenie zwyczajnej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Serdeczności i pomyślności życzę, żeby się Państwu udało!
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel.502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty