Szanowna Pani!
Dojrzałość emocjonalna u chłopców kształtuje się do 25 roku życia. Z tego, co Pani pisze, syn jest bardzo zaradnym chłopcem, jak na niecałe 3 lata. Niestety zaradność nie zawsze chce iść w parze z emocjami. Proszę pamiętać, iż do tej pory miał swój bezpieczny świat w domu przy rodzinie, to było jego bezpieczne miejsce. Nagle sytuacja się zmieniła, musi być w obcym miejscu, radzić sobie z sytuacjami, z którymi nie miał do tej pory kontaktu. Taka zmiana niewątpliwie jest bardzo stresująca dla malucha. Najbardziej poranne rozstanie z rodzicami. Tak małe dziecko do końca nie rozumie tej sytuacji, dlaczego kochająca mama zostawia go z obcymi ludźmi.
Oczywiście to jest stan przejściowy. Niektóre dzieci radzą sobie z tym "problemem" w ciągu tygodnia inne potrzebują trochę więcej czasu. Sam pamiętam, jak jako pięciolatek poszedłem do przedszkola, rozpacz każdego rana przy rozstaniu z rodzicami trwała przez 2 miesiące. Później rodzice musieli czekać w szatni, aż skończę się bawić, aby móc mnie zabrać do domu. Jeżeli, jak Pani pisze, problem jest tylko przy rozstaniu, a większość pobytu w przedszkolu maluch swobodnie się bawi, nie widzę w tym żadnego problemu. Jedynie mogę poradzić, aby poranne rozstania były krótkie i konsekwentne, bez zbędnego przeciągania pożegnania, oglądania się za siebie i ciągłego pocieszania, ponieważ maluch będzie czuł Pani słabość i brak zdecydowania dlatego będzie próbował rozpaczą wymusić powrót z Panią do bezpiecznego domu.
Kontakt z rówieśnikami od najmłodszych lat jest wg mnie naprawdę bardzo dobrym rozwiązaniem dla dziecka, uczy się radzić sobie z problemami, wykształca relacje interpersonalne, a to jest wielki kapitał na przyszłość.
Witam,
wiele zależy od podejścia rodziców do edukacji przedszkolnej oraz jak często rozmawiacie z dzieckiem o tym co się wydarzyło w przedszkolu. Może trzeba go zachęcić do tego, aby opowiadał co tam robił, dużo chwalić go za dzielną postawę, za rysunki, które tam wykonuje, żeby wiedział, że Wy - rodzice akceptujecie tą sytuację.
Pozdrawiam
Czas trwania procesu adaptacyjnego jest bardzo indywidualny.
Rodzic powinien pamiętać, że proces zaczyna się odnowa po dłuższej nieobecności dziecka, a wiadome jest, że proces edukacji przedszkolnej jest pierwszym etapem uodpornienia się dziecka, więc kiedy dziecko choruje i wraca na nowo do przedszkola - często i proces adaptacyjna zaczyna się od nowa.
Wspieranie procesu adaptacyjnego jest bardzo ważne, należy obserwować własne zachowanie w momencie zostawiania dziecka w przedszkolu ( rodzic nieświadomie może przyczynić się do niemożności pożegnania się/ wtedy należy rozpatrzyć czy dziecko nie powinno zostać odprowadzane przez drugiego rodzica).
Dziecko kochane woli częściej jednak zostawać w domu niż iść do przedszkola :) , często również moment edukacji przedszkolnej wiąże się z powrotem matki do pracy - co też niesie za sobą pewne konsekwencje dla dziecka - zatem niechęć i "kombinowanie" do zostania w domu ( włącznie z objawami somatycznymi,najczęściej gorączka, ból brzucha, nudności) jest u dzieci bardzo częsta.
Ważna jest również Nasza reakcja i postawa konsekwentna na niechęć czy też płacz tak dotkliwy dla rodziców... oczywiście trzeba być wyczulonym na prawdziwe oznaki choroby dziecka.
A wracając do początku, gotowość dziecka do podjęcia edukacji przedszkolnej w moim przekonaniu przede wszystkim jest zależna od gotowości emocjonalnej ( tutaj ważny jest rodzaj, ilość i jakość różnorodnych sytuacji społecznych, w których dziecko uczestniczyło przed pójściem do przedszkola)
Zwykle reakcja adaptacyjna na przedszkole trochę trwa (od 1 do 3-4 miesięcy), reakcje malca mieszczą się w granicach normy. Szczególnie, że protest pojawia się na początku, a potem synek dobrze się czuje w przedszkolu. Podobne trudności mogą się nasilać po dłuższej chorobie czy długim weekendzie i pobycie w domu. Niepokoić powinien dopiero brak adaptacji do nowego trybu życia (bo jakby na to nie spojrzeć, jest to dla malca ogromna i dość stresująca zmiana, wywracająca jego życie niejako "do góry nogami") po około pół roku.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak pomóc dziecku w przedszkolu? – odpowiada Mgr Bartosz Neska
- Płaczliwość u dziecko po rozpoczęciu uczęszczania do przedszkola – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
- Ile godzin dziennie powinno być w przedszkolu dziecko autystyczne? – odpowiada Lek. Łukasz Dubielecki
- Wypisanie dziecka z przedszkola z powodu stresu i płaczu – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Czy codzienny płacz nie wpłynie źle na moje dziecko? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak pomóc dziecku z lękiem przed żłobkiem? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak pomóc dziecku zaadaptować się w przedszkolu? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak przekonać 3-letnie dziecko do spania w przedszkolu? – odpowiada Mgr Joanna Pacuła-Kargol
- Dlaczego dziecko nie bawi się w przedszkolu? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Nadpobudliwość u 3-latka po rozpoczęciu uczęszczania do przedszkola – odpowiada Mgr Agata Hensoldt-Jankowska