Jeżeli siostrzeniec nie chodził wcześniej do żłobka, to to, co stało się tydzień temu było dla niego zapewne dużą zmianą. Podejrzewam, że wcześniej zajmowała się nim jego mama bądź opiekunka, która zajmowała się nim. Teraz przebywa w grupie dzieci, gdzie jest głośniej, dostaje mniej uwagi, zmuszony jest dzielić się zarówno rzeczami, zabawkami jak i uwagą opiekunek. Nowa sytuacja pewnie jest dla niego źródłem stresu, napięcia i wymaga od niego przystosowania się. Warto postarać się zrozumieć sytuację siostrzeńca, jednocześnie konsekwentnie trzymać się zasad, które obowiązują w domu, to zapewni mu poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że nie wszystko się zmieniło, że w domu nadal panują te same zadady., Nie ulegać siostrzeńcowi, ale też nie karać go za zachowanie, które być może jest wyrazem emocji, z którymi nie potrafi poradzić sobie w inny sposób.
Czy zachowanie nadpobudliwe pojawiło się dopiero poi rozpoczęciu edukacji przedszkolnej? Jest możliwe, ze przedszkole jest dla maluszka dużym stresem, dużą zmianą i wywołuje emocje, z którymi malec nie potrafi sobie poradzić. Warto dużo rozmawiać z malcem, pytać o wrażenia z przedszkola (zadając konkretne pytania np "co Ci się podobało w przedszkolu? czy obiad Ci smakował? w co się bawiłeś?" itp, zamiast ogólnych typu "jak było w przedszkolu"), tłumaczyć, opowiedzieć jak to było, kiedy mama chodziła do przedszkola itp. Warto także porozmawiać z wychowawczynią chłopca- dopytać ją o zachowanie i radzenie sobie z rówieśnikami. Wspólnie wypracować możliwości wsparcia chłopca w adaptowaniu się do nowej sytuacji.
Jeśli nadreaktywność smyka i trudności wychowawcze przejawiały się w zachowaniu "od zawsze" może to oznaczać zaburzenia rozwojowe jak np. ADHD. W tym przypadku warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym.
Witaj,
sytuacja pójścia do przedszkola jest rodzajem kryzysu dla dziecka i jeśli nie było wystarczająco przygotowane może przeżywać rodzaj opuszczenia i porzucenia przez rodziców.Proszę zwrócić się z problemem do psychologa jak najprędzej,by rozpoznać przyczynę i zapobiec znerwicowaniu dziecka.Proszę także porozmawiać o w/w niepokojach z personelem placówki.
POzdrawiam i bardzo zachęcam.
Witam Pana serdecznie. Sytuacja rozpoczęcia edukacji przedszkolnej jest przełomowa w życiu małego dziecka. Jest też źródłem wielu uczuć, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Maluch więc ma prawo reagować zwiększoną pobudliwością. Ważne jest, żeby jak najwięcej z nim rozmawiać. Rozmowy takie powinny dotyczyć zarówno przedszkola, koleżanek i kolegów, pań, planu dnia, obiadów, jak i jego uczuć do rodziców (powinien mieć okazję do swobodnego wyrażania np złości do nich, za to, że go tam wysłali). W Pana liście jest wiele niepokoju, ważne jest, żeby w miarę możliwości nie okazywać go dziecku, żeby nie wzmagać jego lęku. Przy dziecku proszę starać się pozytywnie wypowiadać na temat przedszkola. Jeżeli to możliwe przez pierwszy miesiąc radziłabym odbierać malca po obiedzie (po 5 godzinach) i stopniowo wydłużać ten czas. Jeżeli chłopczyk ma ulubioną zabawkę, może mógłby zabierać ją ze sobą, by dodawała mu odwagi i dotrzymywała towarzystwa. Może warto byłoby również, żeby mama mu powiedziała, że pomimo rozstania ona cały czas ma go w swoim serduszku i on podobnie w każdej chwili może przywołać jej wewnętrzny obraz. Proszę też informować dziecko po jakich zajęciach będzie odbierane i starać się go w tym nie rozczarować. Proszę też wzmacniać samodzielność dziecka (trening czystości, samodzielne jedzenie czy ubieranie się), im mocniej może polegać na sobie tym bardziej konfortowo będzie się czuło w przedszkolu. O tak silnej reakcji dziecka warto też powiadomić wychowawcę. Na koniec myślę, że Państwa wiara w to, że mały da radę pomoże mu również uwierzyć w siebie. Mam nadzieję, że moje rady pomogą Państwu nieco obniżyć napięcie chłopca. Powodzenia. Małgorzata Danielewicz
Proponuję zacząć od badań w kierunku nietolerancji pokarmowej /laktoza, gluten.../ i wziewnej, refluks pokarmowy- te dolegliwości rozwijają się przy zbiorowym żywieniu, niestety nieleczone wywołują stany zapalne w organiźmie i nadpobudliwość.
Witam
Najlepiej będzie skonsultować dziecko z psychologiem i neurologiem dziecięcym. Ponieważ w liście jest malutko informacji to trudni jest do niego się odnieść. Jeśli dziecko jest na tyle żywiołowe i pobudzone, że dorośli nie mogą sobie z tym potadzić to wizyta u specjalisty jest konieczna.
Pozdrawiam
AM
w razie pytań jestem do dyspozycji
www.pracowniaterapeutyczna.eu
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Płaczliwość u dziecko po rozpoczęciu uczęszczania do przedszkola – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
- Niechęć czterolatka do przedszkola – odpowiada Mgr Adam Horak
- Czy wysyłać zdolnego 3-latka do przedszkola? – odpowiada Mgr Kamila Stasik-Cwyl
- Jak przekonać 3-letnią córkę do chodzenia do przedszkola? – odpowiada Artur Brzeziński
- Czy gryzienie w wieku przedszkolnym jest normalne? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Czy codzienny płacz nie wpłynie źle na moje dziecko? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Wypisanie dziecka z przedszkola z powodu stresu i płaczu – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak przekonać 4-latka do przedszkola? – odpowiada mgr Małgorzata Danielewicz
- Wysłanie 3-letniego dziecka do przedszkola – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Jak przekonać dziecko do chodzenia do przedszkola? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
Mały diabetyk coraz lepiej radzi sobie w szkole. Nie zawsze jest bezproblemowo
Brak asystenta, strach przed nieznanym, niechęć ze
Czy potrafisz zrozumieć dziecięcy świat?
Dziecięcy świat różni się od świata ludzi dorosłyc
"Nie jestem zaklinaczem dzieci. Jestem psychologiem. Uczę, jak wychowywać" - rozmowa z Michałem Kędzierskim
Pięciolatek, który podczas ataku złości demoluje m