Niestety pani partner musi mieć czas na oswojenie się z tą sytuacją i nie powinno to Pani dziwić. Zostało zachwiane jego zaufanie, a odbudowanie go jest bardzo trudne. Zachowanie jakie teraz prezentuje partner nie jest miłe i raczej nie ma co oczekiwać, aby takim się szybko stało - wynika to z jego reakcji obronnej na to, co się wydarzyło. W zaistniałej sytuacji wyjścia są dwa - dać partnerowi czas na poukładanie sobie tego, co się wydarzyło i wspólna praca nad odbudowaniem zaufania, i/lub skorzystanie z terapii par w trakcie której omówicie wszystkie toksyczne sprawy, które pojawiły się między wami.
to rozległy i wielowątkowy temat.odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (moża też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- W jaki sposób odbudować związek po zdradzie? – odpowiada Dr Krzysztof Dudziński
- Jak pomóc sobie po zdradzie partnera? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Zdrada i trudna relacja z chłopakiem – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Wyprowadzka ukochanego – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Wyrzuty sumienia po kontaktach intymnych – odpowiada Piotr Bochański
- Zdrada partnera w poprzednim związku – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk
- Jak stworzyć nowy związek po rozwodzie? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Czy psycholog pomoże mi z wyrzutami sumienia? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Co zrobić, żeby odbudować zaufanie u partnera po zdradzeniu go z kuzynem? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy wyrzuty sumienia mogą przerodzić sie w uczucie? – odpowiada Mgr Monika Kasza
artykuły
Terapia małżeńska - charakterystyka, zasady
Terapia małżeńska bardzo często jest ostatnią możl
Kobiety są szczęśliwe w związkach z młodszymi mężczyznami. Nowe wyniki badań
Miłość o wiek nie pyta? Kiedy to mężczyzna jest st
Polki nie dbają o swoje zdrowie intymne. Częściej chodzą do stomatologa niż do ginekologa
Strefy intymnej nie widać. Nie dbamy więc o nią ta