Witam,

nadużywanie marihuany jest tak samo szkodliwe jak nadużywanie alkoholu, czyli ogólnie substancji psychoaktywnych. Nałóg z pewnością zmienia człowieka, nie wiem, czy Pani mąż wciąż pali, czy też właśnie przestał. Jeśli to drugie, może przez jakiś czas mieć objawy odstawienia. Niektóre badania naukowców wykazały, że długotrwałe zażywaniem marihuany ma wpływ na wzrost stopnia odczuwanego lęku, nastrojów depresyjnych, a także, że może zwiększyć ryzyko wystąpienia wielu chorób psychicznych, np. schizofrenii.

Nie wiem co Pani ma na myśli mówiąc o zmianach osobowości męża (długotrwałe zażywanie marihuany ma np. wpływ na pamięć, motywację, roztargnienie, skupienie uwagi i zdolność uczenia się), ale jeśli mąż ma jakieś trudności związane z wspomnianymi zmianami lub np. chce rzucić palenie, z pewnością konsultacja z psychologiem/psychoterapeutą mogłaby bardzo pomóc. Większość programów pomocy dla osób uzależnionych jest kombinacją metod opartych na różnych podejściach teoretycznych: dialog motywujący, służący zwiększaniu motywacji, metody poznawczo-behawioralne, sterowanie wzmocnieniami lub po prostu tradycyjna praca psychoterapeutyczna, mająca służyć lepszemu poznaniu siebie, odnalezienia sposobów na doprowadzanie do pożądaniem zmiany w życiu.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0

Witam,
najważniejsze to abstynencja i leczenie uzależnienie/nadużywania marihuany. Dopiero po jakimś czasie od odstawienia (nawet ponad rok), gdy organizm się ustabilizuje, można zacząć myśleć o diagnozie i pomocy w związku ze zmianami w zachowaniu czy emocjonalności. Wtedy pomocna może być psychoterapia, czasem wspomagana farmakoterapią. Najważniejsze jednak najpierw jest leczenie uzależnienia (darmowo np. w ośrodku leczenia/terapii uzależnień).

Pozdrawiam
-Bartosz Piasecki

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty