Zapotrzebowanie na kalorie a odchudzanie

Dzień dobry,
Niestety nie jest to takie proste, gdyż sam proces trawienia i przyswajania energii z pożywienia jest skomplikowanym szlakiem metabolicznym trwającym w zależności od zjedzonego posiłku nawet kilka do kilkunastu godzin. To samo tyczy się "spalania" kalorii. Jest to wieloetapowy proces związany z szeregiem przemian metabolicznych. W bardzo dużym uproszczeniu można pod koniec dnia zrobić sobie bilans energetyczny, tj. porównać ilość energii dostarczonej z pożywienia z ilością energii wydatkowanej w ciągu dnia (na aktywność fizyczną i na utrzymanie funkcji przyżyciowych [jest to szacunkowo stała wartość PPM, zależna od wieku, masy ciała, płci, aktywności fizycznej i stanów fizjologicznych]), aby sprawdzić czy bilans ten jest dodatni czy ujemny. Niemniej jednak będą to wartości szacunkowe i tak też warto do nich podchodzić. Zupełnie czym innym jest bowiem dla organizmu 100 kcal dostarczonych wraz ze zjedzeniem jabłka, a czym innym z garści żelków. A sam proces "spalania kalorii" nie jest równomierny i stały: inaczej wygląda on w zależności od pory dnia, dyspozycji dnia i stosowanej diety. W związku z tym nawet jeżeli urządzenie do ćwiczeń, np. rower stacjonarny wskazuje nam, iż spaliliśmy 100 kcal podaje nam wartość szacunkową, gdyż w rzeczywistości jest to na pewno albo nieco mniej, albo trochę więcej. Pozdrawiam i mam nadzieję, że udało mi się nieco naświetlić Pani ten zawiły temat ;-)

Nie da się tego tak prosto wyliczyć. Kaloryczność produktów i posiłków podana w tabelach nie musi odzwierciedlać w 100% tego ile kalorii zjedliśmy w rzeczywistości. Mogą być pewne różnice. Tak samo jak wyliczenia ile kalorii spaliliśmy nie są w pełni dokładne.

Pozdrawiam,
Emilia Kołodziejska
www.dietcoaching,pl

Dzień dobry.
Z kaloriami będzie Pani na zero, ale kalorie to nie wszystko, zależy z CZEGO pochodzą. 100 kcal z kanapki z serem, a z sałaty z kurczakiem to zupełnie coś innego i inaczej jest wykorzystywane przez organizm. Jestem przeciwnikiem liczenia kalorii, proszę zwracać uwagę CO (a nie ile, oczywiście bez przesady) ląduje na naszych talerzach. Przede wszystkim prawdziwe, świeże jedzenie i zdrowe tłuszcze oraz woda mineralna.
Pozdrawiam