Proszę Pani,
To rzeczywiście niełatwa sytuacja. Rozumiemy, że mężczyzna wolałby wychowywać własne dzieci. Te agresywne zachowania narzeczonego, są rzeczywiście niepokojącym sygnałem. Z kolei Pani rzeczywiście pozostaje w wewnętrznym konflikcie - jak zareagować na agresję. Proszę spróbować porozmawiać z narzeczonym, informując go o tym co Pani przeżywa, jakie są Pani odczucia i potrzeby. Proszę poprosić narzeczonego, by i on wyraził swoje odczucia, i potrzeby. Związek będzie trwał jeśli oboje partnerzy będą w stanie zaspokajać te wzajemne potrzeby w zrównoważony sposób.
Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Witam, sprawa wygląda poważnie. Rozważyłbym zgłoszenie się na psychoterapię pary, a jeżeli to okaże się nie do zrealizowania, to proszę się zastanowić nad podjęciem psychoterapii własnej. Warto przyjrzeć się temu, co się takiego dzieje, że tak bardzo kocha Pani człowieka, który (jak sama Pani zauważa) źle Panią traktuje. Pozdrawiam
Witam. Czy to znaczy, ze kocha Pani swojego oprawcę? Myślę, że kocha Pani kochać, lecz nie mężczyzna, który zadaje Pani ból i cierpienie, poza tym nie chroni Pani dzieci przed agresorem. Proszę jak najszybciej zgłosić się do placówek, które pomagają kobietom, w podobnej do Pani przemocowej sytuacji. Wejść na stronę internetową Niebieskiej Linii i zatelefonować pod podany tam numer. Otrzyma Pani profesjonalną pomoc. Poza tym warto od razu sięgnąć po pomoc psychologa, który da Pani właściwe wsparcie. Jesli podejmie Pani decyzję życiową, to proszę się jej trzymać i wytrwale dążyć do celu, budowania watościowego życia, z poczuciem bezpieczeństwa i szacunku. Gdzie nie będzie lekceważenia, poniżania, złości i agresji> Powodzenia
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
