Witam, kobieta lat 23. Dwa lata brałam tabletki antykoncepcyjne. Nie biorę już 4 miesiące. Do tej pory miałam okres normalny i mniej więcej w tym samym czasie nawet po odstawieniu tabletek. Dziś jest 3 listopad 2010 roku, a 26 października 2010 powinnam dostać okres. Oczywiście z tego powodu, że mi się tak jeszcze nie zdarzyło zrobiłam test ciążowy (wynik negatywny). Wystąpiło tylko tego 26 plamienie, wydzielina podobna do budyniu czekoladowego. Do tej pory nic żadnego okresu. Oczywiście martwię się dlaczego tak się dzieje? Dodam jeszcze, że 25 października 2010 byłam u ginekologa. Wszystko było ok. Proszę o pomoc.  

Po pierwsze, to spóźnia mi się okres. Ciążę jednak wykluczam, bo nie doszło do pełnego stosunku, skończyło się na pettingu. Poza tym zrobiłam 3 testy ciążowe (różnych firm) i wszystkie negatywne. Trzy dni bolało mnie podbrzusze (myślałam, że na okres), potem ból jakby "przeniósł" się na resztę brzucha (w tym pod żebra i czasem serce) i lekko promieniuje w okolice pleców. Przestaje boleć przy nagrzewaniu. Okresu dalej nie ma, ale za to czasem ból głowy lub zawroty. Ostatnio zauważyłam upławy. Raz mam zaparcia, a innym razem biegunkę. Nie mam ochoty jeść. Co może mi dolegać? Dziękuję za odpowiedź.

W badaniu mikrobiologicznym stwierdza się, że grzybów drożdżopodobnych nie wyhodowano, zaś w badaniu cytologicznym stwierdzono grzybicę pochwy i stan zapalny. Badania wykonane zostały w tym samym czasie. Taka sytuacja miała miejsce rok temu i w tym roku się powtórzyła. Nie wiem co mam robić, które badanie jest wiarygodne. Lekarz zapisuje kurację przeciwgrzybiczą i za rok powtarza się to samo. Mikrobiologia dobra, cytologia zła.

Od stycznia 2010 roku odchudzałam się, do lipca zeszłam z 61 do 52 kg przy wzroście 165 cm, nie jem masła ostatnio trochę częściej i w ogóle słodyczy, jak na nie patrzę, to po prostu nie mam ochoty. Dostarczam organizmowi jakieś 1500-1700 kalorii dziennie, jem śniadanie, najczęściej płatki z mlekiem, w szkole kanapkę, banana albo jogurt, obiad i na kolację budyń z płatkami, grysik na mleku albo inne rzeczy. Od czerwca nie miałam okresu pomimo tego, że moja dieta trwała długo. Ćwiczyłam na rowerku najpierw 1 h dziennie, potem coraz mniej do 0,5 h. Od lipca w ogóle nie ćwiczę, okres dostałam 7 października i przypada mi kolejny na jutro, trochę się boję, że znów nie dostanę. Chciałabym się dowiedzieć, co robić, żeby mieć ten okres jak zawsze miałam i co robię źle? Dieta mi sie skończyła w lipcu, staram się utrzymać wagę 53 kg i nie jem, jak wspomniałam, słodyczy.

Może piszę w nieodpowiednim miejscu, ale chciałabym się poradzić... Mam 16 lat miesiączkuję od 3 lat a mój okres nie jest do końca regularny. Tzn. mam go mniej więcej co miesiąc a nawet dłużej bo co 34, 36 czasem 28 dni... rzadko się zdarza, żeby był zawsze np. co 30 dni... Czy coś jest ze mną nie tak czy tak może być? Dodam, że nie współżyłam i tylko raz się w ciągu tych 3 lat zdarzyło, że miałam okres co 2 miesiące.

Mam 19 lat, nie byłam jeszcze u ginekologa, ale czuję ze muszę iść! Nie mam okresu od 3 miesięcy, ostatnio jak dostałam to też długo czekałam. Nie współżyje, ale zdarzyło mi się uprawiać pieszczoty. Zrobiłam test i wyszedł negatywny. Ostatnio boli mnie strasznie kręgosłup i mam częste białą wydzielinę z pochwy. Boje się, bo nie wiem co mi może dolegać?