Witam, mam 24 lata. W trakcie serii badań pod kątem PCO okazało się, że lekarza zaniepokoiły moje wyniki badań na cukier i insulinę. Niestety nie mam na wynikach podanych norm, dlatego proszę o pomoc, czy faktycznie mam się o co bać: glukoza na czczo - 4,6 mmol/l, insulina na czczo - 15,14 uU/ml. Dodatkowo lekarz zalecił mi zrobienie krzywej cukrowej, ale wyników jeszcze nie mam. Proszę o pomoc w interpretacji tych wyników, które podałam.

Od dwóch lat mój syn choruje na cukrzycę typu 1 i od tego czasu mam okazję mierzyć sobie poziom cukru we krwi. Na czczo tylko raz miałam 132, ale po obiedzie ten cukier mieści się pomiędzy 150-200. Poziom ten spada powoli do kolacji do poziomu 140. Czy to oznacza początek cukrzycy? A może nie ma się czym jeszcze martwić?

Dodatkowe pytanie - kto jest oficjalnie uprawniony (świat/Polska) do jego określenia? W praktyce to jest tak: różne źródła podają różne wartości, czytam w różnych książkach, że 100 albo 120, albo 140 to jeszcze jest do przyjęcia, ale w internecie pisze się, że stany do 200 mg/dl to nie należy się przejmować, mowa o poziomie maksymalnym. Jasne, że jest to granica umowna, ale wygląda na to, że świat medyczny nie umówił się dokładnie, co do tego parametru. Problem jest, ponieważ widzę, że na komisji d/s xyz internistka czytając mój wynik 140 mg/dl, popada w histerię, jaki to ciężko chory jestem, i nie daje mi zdolności do uprawiania sportu. Natomiast pani diabetolog pochwaliła mnie za pilnowanie poziomów tej cholernej glukozy. Pozdrawiam, Józef PS Istnieje także szum dydaktyczny: owoce tak, owoce nie, owies tak/nie, chleb kri dobry/zły, wysiłek tak, ale lepiej nie, noni tak/nie, kozieraka + liście morwy - lepiej zostawić jedwabnikom, i tak dalej. Zwariować można nie od cukrzycy, ale od zaleceń także lekarskich, w mediach.

Witam, mam 41 lat, wzrost 185 cm, waga 125 kg. Od roku leczę się na tarczycę (pierwszy wynik miałem ponad 19 TSH - obecnie 5,25). Przyjmuję lek o nazwie L... 175 g. Niedawno lekarz zlecił mi badanie glukozy po obciążeniu 100 g. Wyniki, jakie otrzmałem, to 113 bez obciążenia oraz z obciążeniem po 1 h - 281, 2 h - 240. Czy mam niepokoić się tymi wynikami?

Witam. Mam 31 lat. Choruję na padaczkę, depresję. Dodatkowo mam celiakię dietooporną wraz z zespołem złego wchłaniania. W dniu badania (dziś) byłem po lekach poza *** (akurat tylko w tym dniu nie brałem). Leki brałem ok. 30 min przed badaniem. Doustny test obciążenia glukozą 75 mg. Wynik z krwi żylnej pobrany o 8, wyniki z 12: glukoza (osocze fluorkowe) na czczo: 78 mg/dl; 1 h po 75 g: 134 mg/dl; 2 h po 75 g: 113 mg/dl. Wcześniejsze badania glukozy na czczo 66 mg (nie brałem wcale leków przed badaniem) oraz 98 mg.

Wczoraj przed snem (akurat prawie nic nie mogłem jeść jakoś) wynik z glukometru 69 mg/dl. Inne wyniki glukometrem: o 15.00 (na czczo, tylko 2 kawy i leki wszystkie ww.): 108 mg; 10.30 po wstaniu przed lekami: 96 mg; następnie przez cały dzień 2 kawy i 200 g kiełbasy ok. godz. 11., wynik z 18.30 = 85 mg. Po wypiciu wody z 75 g cukru po 1 godz. 172 mg, po 2 godz. 156 mg. Akurat w ten dzień bardzo byłem śpiący i spałem na nowo już po ok. 2 godz. od wstania. W inne dni na czczo w południe 110 i 108 mg.

Bardzo dużo piję i oddaję moczu oraz spać mi się chce. Mimo spania w nocy ok. 10 godz., potrafię w dzień spać po ok. godz. już, najpóźniej po kilku godzinach. Często mam ochotę na słodkie, jednak po zjedzeniu chce mi się spać, jak i dziś po glukozie podczas badania. Mam też skurcze w łydkach i marznę szczególnie w nocy w stopy.

Dodatkowo cholesterol całkowity: 260 mg/dl; triglicerydy: 209 mg/dl; GGTP: 63 U/l. W rodzinie babcia oraz syn cioci chorują na cukrzycę. Wyniki badań moczu z dnia, kiedy glukoza była we krwi: 66 mg; amylaza w moczu: 326 U/l; ciężar właściwy: 1,020 g/ml; pH: 6,0; leukocyty: ujemny; azotyny: ujemny; białko: 25/mg/dl; glukoza: w normie; ciała ketonowe: 15 mg/dl (utrzymują się tak już kilka mies.); urobilinogen: w normie; bilirubina: ujemny; erytrocyty: ujemny; z krwi: WBC: 8,09 x10^3/ul; RBC: 4,96 x10^6/ul; hemoglobina: 14,7 g/dl; hematokryt: 0,41.

Czy można wywnioskować z tego cukrzycę? Czy leki, jakie biorę i brałem w dniu dzisiejszym nie wpłynęły na badanie? Czy powinienem skorzystać z poradni diabetologicznej? Jak wytłumaczyć, że w nocy miałem dużo niższy poziom glukozy glukometrem, niż dziś podczas badania, a wypiłem tylko 2 łyki wody do tabl. neurologicznych? Jeśli leki zafałszowały wynik badania, czy jest sposób w jaki można uzyskać rzeczywiste wyniki lub postawić diagnozę mimo to? Bardzo dziękuję za pomoc.

Witam, jestem w 20. tygodniu ciąży. Lekarka prowadząca zleciła wykonanie krzywej cukrowej, 50 g glukozy po 60 minutach. Pierwszy wynik na czczo: glukoza 95,8 mg/dl (normy 70-105). Drugi wynik po 60 minutach: glukoza 124,3 mg/dl (normy 70-105). Prosiłabym o interpretację tego wyniku. A być może jest on dobry, tylko normy nie są podane dla kobiet w ciąży? Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Mam 26 lat, ważę 52 kg, mam 160 cm wzrostu. Proszę o analizę moich wyników. Krzywa cukrowa (mmol/l): 4.92/7.66/5,58. Krzywa insulinowa (mmol/l): 14,2/126,1/90,56. Czy to jest cukrzyca, czy może insulinooporność? Czy powinnam stosować jakąś dietę? Lekarz przepisał mi dwa lekarstwa s*** 500 i g***. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Agnieszka.

Jakieś 2 miesiące temu byłam u moich dziadków. Jak zwykle dziadek dał nam ptasie mleczko, paluszki, ciastka itp. Zjadłyśmy z siostrą to wszystko. Tata chciał, żebym zmierzyła sobie cukier. Moja babcia ma cukrzycę, więc nie musieliśmy go kupować. Po zjedzeniu tego wszystkiego miałam jakieś 105-110. Nie wiem, czy można mieć cukrzycę, jak ma się za niski poziom. A i mam jeszcze jedno pytanie. Czy w aptece sprzedadzą mi glukometr bez zbędnych pytań? Chcę mierzyć sobie cukier, ale tak, żeby rodzice nic nie wiedzieli. PS. Mam 13 lat.