Witam Pana, dystymia może mieć różne przyczyny. Wizyta u psychiatry i leki mogą wzmocnić Pana by mógł być bardziej efektywnym w życiu, To z kolei może przynieść takie wydarzenia , które poprawią życiową kondycję bez refleksji nad nieświadomymi mechanizmami funkcjonowania. I nie będzie dystymii. Leki nie pomogą, gdy objawy mają podłoże charakterologiczne.Odczuwa Pan łagodniejsze niż w depresji objawy, ponieważ Pana sposoby radzenia sobie są wystarczająco sprawne. Jakie pytania może Pan sobie zadać:
- jaki podstawowy nastrój miał Pan przez całe życie?
- kiedy on się zmieniał, w jakich okresach, po jakich wydarzeniach, zmianach?
- jak Pan korzysta ze swojego gniewu?
- jakie są proporcje i charakter myśli swobodnie przepływających przez świadomość (pozytywne, negatywne, o czym, czy się powtarzaja, ile razy i po co?
- czy posiada Pan adekwatną do swoich potrzeb sieć społeczną?
- czy uważa Pan, że jest skuteczny adekwatnie do swoich kompetencji wewnętrznych?
- czy Pan ma zaufanie do ludzi, a jeśli nie, to dlaczego i od kiedy?
Myślę, że konsultacja u psychoterapeuty i porozmawianie o tym, że nie chciał Pan do niego przyjść byłaby bardzo pomocna. Pozdrawiam. Krystyna Kozłowska
