Brak relacji z biologiczną córką

Witam, Proszę o pomoc a raczej poradę. Mój partner ma córkę która ma 22 lata, nie był przy jej wychowaniu gdyż jej matka skutecznie mu to utrudniała, udało mu się skontaktowac z córką jak ona miała 16 lat ale na krótko ( widzieli się kilka razy ) gdyż matka dziecka i jej dziadkowie znowu staneli na drodze, mało tego nagadali jej jakiś bzdur że znienawidziła ojca i do tej pory nie chce kontaktu z nim i jeszcze ubliżyła mu jak i mi, Mój partner jest przygnębiony sytuacją, co zrobic?
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
czesto jest tak, że odstąpienie od kontaktów z dzieckiem, kiedy jest ono siłą przetargową drugiego rodzica i dziadków strony przeciwnej, jest nalepszą decyzją.
Dlaczego przez 22 lata parter radził sobie ze swoją postawą a teraz jest bardziej przygnebiony aniżeli poptrzednio? Na to i podobne pytania trzeba znaleźć odpowiedź. To pozwoliłoby Państwu znaleźć drogę do dorosłej już córki partnera. Można poszukać doświadczonego psychoterapeuty zajmującego się terapią rodzin, lub innego, który podejmie się doradzić w przedstawionej sytuacji. Trzeba przyjrzeć się relacji z byłą partnerką i jej rodziną ( i nie jest to zagrażające dla Pani), wzorcom rodzinnym w rodzinie partnera i emocjom partnera, jego relacji do różnych aspektów samego siebie. Pani może bardzo wspierać partnera. Wtedy, gdy nie czuje sie zagrożona jego kontaktami z jego "przeszłością", kiedy Pani., czasem milcząco, towarzyszy mu w dokańczaniu i rozwikłaniu przeszłości. Im barzdiej Pani na to pozwala, zachęca jego do tego i rozumie, że "tamto życie " ma prawo cały czas być w partnerze, tym głębszą Pani buduje z nim więź. Córka partera prawdopodobnie, nie miała innej mozliwośći, tylko zbudowała negatywny Państwa obraz. Aby to zmienić, tyrzeba wiele czasu, może to być niemożliwe. Ważne, by w sobie poukładać zrozumienie sutyacji i nie oskarżać się o coś, co w życiu się wydarzyło - wobec czego nie mieliśmy złej woli, co jest wynikiem słabości naszej i bliskich. Kiedy uda nam się bardziej rozumieć a nie oskarżać, siebie i innych, najczęściej sami odnajdujemy drogę rozwiazania konfliktu. I tak może być u Państwa, czego szczerze życzę dla dobra córki i Was, Krystyna Kozłowska

0

Pomimo niechęci ze strony córki, warto, aby Pani partner dążył do kontaktu z nią, regularnie dawał sygnały i zapraszał na spotkania. Ona prawdopodobnie, ma dużo złości i żalu, że on o nią nie walczył, nie był obecny w jej dzieciństwie, zostawił ją, równocześnie odczuwa jego brak. Bardzo ważne jest, aby rodzic walczył i dążył do kontaktu z dzieckiem bez względu na jego wiek, ten krok należy do rodzica - nie dziecka. To mogą być długie miesiące, w których córka będzie odrzucać propozycje kontaktu, może mówić, że go nienawidzi ( jednak nienawiść to zawsze uczucie połączone z miłością), jeśli jednak będzie miała informacje „Ok, złościsz się na mnie, jednak ja będę dzwonił i czekał, aż będziesz gotowa porozmawiać”, to kiedyś jest szansa na kontakt i wyjaśnienie przeszłości. Dla córki nie jest dobre, życie ze złością w stosunku do ojca, na razie ta złość jest bardzo silna i podtrzymywana przez jej otocznie. Powodzenia Agnieszka Glica

0

Wspierać go i motywować do podejmowania kontaktów, któryś sposób zapewne okaże się skuteczny. Warto pomyśleć o przyszłości, o ważnych dla córki sytuacjach np ślubie, przyjściu na świat wnuków. Przecież nie może go tam zabraknąć. A więc teraz trzeba szybko działać, żeby potem odczuwać satysfakcję i cieszyć się ojcostwem.

0

Witam. Można poprosić o krótkie spotkanie aby przekazać list, w którym można zawrzeć uczucia i całą tą sytuację.
Magdalena Brabec

0

Partner powinien poukładać relacje w była partnerką. To pozwoli mu na relacje w córka. Rozumiem, ze brak kontaktu z dzieckiem wynika z blokowania go przez matkę, a to z kolei wynika z niewyjaśnionych i nadal żywych emocji (najczęściej złości, frustracji itp).
Druga rzecz, ze córka jest dorosła, więc może o sobie decydować. Z jakiegoś powodu nie podejmuje a wręcz odrzuca próby kontaktu.
Ostatecznie przecież córce też może być trudno, nie tylko ze względu na informacje od matki i dziadków (którzy jakby nie było byli przy niej i czuje się przez nich kochana, a tym samym są dla niej ważni), ale także przez fakt, ze ojca rzeczywiście nie zna, skoro widywała się z nim tak rzadko.
Warto być uważnym, proponować i czekać. Zaznaczać swoja obecność i chęć kontaktu, nawet licząc się w początkowym odrzuceniem.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty