Brak tolerancji ze strony najbliższych

Witam, Jestem DDA ("nieleczonym). Pochodzę z rodziny bardzo wierzącej. Ja jednak od jakiegoś czasu nie jestem osobą specjalnie wierzącą, o czym powoli dowiaduje się mama. Dochodzi do spięć, mama płacze, mówi, że "myślała, że jestem mądrzejsza i musi porozmawiać o tym z moim bratem-księdzem". Od kiedy to usłyszałam nie mogę się pozbierać, boję się odrzucenia ze strony rodziny, boję się mieć dzieci (bo wtedy może pojawić się problem ślubu kościelnego, chrztu). Jak sobie z tym poradzić?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui

Aleksander Ropielewski
79 poziom zaufania

Proszę szczerze i otwarcie porozmawiać z rodziną. Na pewno jeżeli zależy im na Pani nie odwrócą się tylko dlatego, że Pani wiara stałą się mniej żarliwa. Powiem więcej będą się starali Pani pomóc. Proszę jednak nie dać sprowadzić waszych rozmów na tematy wiary i pamiętać, że jest to ważny ale nie jedyny aspekt życia i racjonalne a nie emocjonalne podejście do tematu doprowadzi do zrozumienia.

0

Dzień dobry.

Wydaje się, że nie można rozwiązać problemu stosunku do religii i wiary, które nie podlegają przecież jakimkolwiek kryteriom. Albo jest się osobą wierzącą albo nie - przy czym "wiara" sama w sobie po prostu jest i nie wymaga jakichś dowodów. Osoby "mocno" wierzące bywają po prostu ortodoksyjne, podobnie, jak Pani mama, a ortodoksyjność ta powoduje niejednokrotnie brak otwartości i sztywność poglądów. Nie ma też w tym nic szczególnie złego, czasem jednak osoby te usiłują w dość twardy sposób narzucać innym swój światopogląd, co bywa niekiedy zwyczajnie męczące.
W Pani przypadku istotniejsze wydaje się nie to, że Pani mama ingeruje w Pani świat duchowy, ile to, że z jakiegoś powodu uznaje Pani tę ingerencję za uzasadnioną.
Z opisu wynika, że jest Pani już dorosłą osobą, która nie tylko ma prawo mieć określone i autonomiczne poglądy (nie tylko dotyczące wiary), ale poglądy te Pani mieć powinna.
Sugerowałbym podjęcie spokojnej rozmowy z mamą, w której nie tyle próbować Pani będzie przekonać mamę do swoich racji, ile wytłumaczyć, że ma Pani pełne prawo do szukania Boga w indywidualny dla siebie sposób, dzięki czemu na przykład będzie Pani mogła lepiej zrozumieć swoją religię i zasady wiary.
Z drugiej strony - warto byłoby skonsultować się z psychologiem, któremu mogłaby Pani przedstawić problem niemożności mentalnego odseparowania się od mamy i rodziny.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty