Ciągle mi smutno i mam żal do całego świata, ale nie wiem za co - jak to zmienić?
Mam 25 lat, jestem młodą, silną kobietą, a wydaje mi się, że wszystko, z czego kiedyś się cieszyłam, gdzieś mi uciekło i nie mogę tego odnaleźć.
Mam wrażenie jakby życie uciekało mi przez palce, a ja, mimo dużych chęci, nie mogę tego zmienić. Siedzę w domu i płaczę tak, jakbym miała żal do całego świata, tylko nie wiem za co. Łatwo się denerwuję, a jak się nie wygadam, to zaczyna mnie dusić - czuję się tak, jakby mi coś bardzo ciężkiego siadało na klatkę piersiową i nie chciało zejść i to trwa czasem bardzo długo, zdarza się, że w nocy się budzę, bo mnie dusi. Najgorsze jest to, że nie mam siły, żeby z tym wszystkim walczyć - uciekłabym gdzieś daleko.
Proszę o pomoc, bo już sama nie wiem co robić - czasem sobie myślę, że nawet gdybym znikła to i tak nikt by tego nie zauważył. To jest właśnie najgorsze.