Co mam zrobić? Jestem w ciąży z byłym chłopakiem
Mam dopiero 17 lat. Osiem miesięcy temu zostawił mnie chłopak (19 lat), z którym byłam prawie 3 lata. Odszedł do innej. Ja nadal bardzo go kocham. Był moją pierwszą miłością. Po rozstaniu nie miałam z nim żadnego kontaktu przez 3 miesiące, aż tu nagle się odezwał. Na początku były to normalne wiadomości, lecz z czasem to się zmieniło. Dostawałam sms-y mniej więcej takiej treści "nie mogę zapomnieć", "nie wiedziałem, że to takie silne". Koleżanki uważały, że to normalne przekonywały mnie, że traktuje mnie tylko jak swoją kumpelę.
W końcu doszło do spotkania - to była tylko jego inicjatywa, mówił, że w wakacje jedzie do pracy za granicę i że już możemy się nie spotkać, dlatego się zgodziłam. Wiedziałam, że nic z tego nie będzie, bo on kogoś ma. Na jednym spotkaniu jednak się nie skończyło. Kilka razy mu odmówiłam, jednak kiedy mnie zaczepił na ulicy zaproponował spotkanie zgodziłam się. Trzy spotkania pod rząd, na ostatnim doszło między nami do zbliżenia. Po wszystkim powiedział mi, że to był błąd, że tak nie powinno się stać. Ja się załamałam. Czułam się fatalnie. Jakby tego było mało okazało się, że jestem z nim w ciąży. Jego pierwsza reakcja - "usuń". Dopiero potem przyznał, że nie powinien tak mówić.
Ostatnio pisaliśmy ze sobą - wtedy właśnie powiedział mi, że jestem dla niego strasznie pociągająca, że mógłby to ze mną robić cały czas, ale że z jego dziewczyną dobrze się dogadują, pomimo że tego jeszcze nie planowali… Kiedy to przeczytałam poczułam się tak bardzo skrzywdzona, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jeden fakt, że mój były przyznał się mojemu bratu, że nadal coś do mnie czuje, a do swojej obecnej dziewczyny nic. Brat stwierdził, że mógł być on pod wpływem alkoholu, bo inaczej nie byłby w stanie tak wprost tego powiedzieć. Ostatnio się spotkaliśmy. Musieliśmy pogadać. I wtedy on powiedział, że powinien coś wypić, bo wtedy mógłby mi coś powiedzieć - nie wiem o co mu chodziło.
Cała ta sprawa jest dla mnie o tyle trudna, że czuję coś do tego chłopaka, ale on ma dziewczynę. Teraz się nie odzywa, nie wiem co mam robić. Co myśleć o jego zachowaniu? O czym to świadczy? Co dalej? Moja psychika już tego nie wytrzymuje…