Czuję, że popełniłam błąd odchodząc od narzeczonego. Co jest nie tak?

  Mój związek trwał 8 lat, w międzyczasie odbyły się zaręczyny i na tym koniec, żadnych planów na przyszłość. Związek ten był burzliwy, ciągłe kłótnie i rozstania, a nawet zdrada z mojej strony. Przy nim czułam się bezpieczna i kochana, aż nagle coś się zmieniło - on pracuje jako kierowca zawodowy i praca zabiera mu mnóstwo czasu, a ja zostałam odstawiona na drugi plan. Zaczęłam szukać pocieszenia w internecie i poznałam fantastycznego chłopaka, zupełny odmieniec mojego narzeczonego - wydawało mi się, że się w nim zakochałam, 3 razy się spotkaliśmy na zwykłą kawę, dobrze się zrozumiemy i gadamy. Ja zerwałam z moim narzeczonym i od 3 tygodni nie mogę sobie dać rady, nadal mam kontakt z znajomym, on chce być ze mną, mówi, że mnie kocha, lecz gdy myślę o nas jako związku - ogarnia mnie strach, że nam nie wyjdzie, mieszkamy od siebie jakieś 60 km i też odległość jest przeszkodą. Natomiast jeśli chodzi o byłego narzeczonego to strasznie boli mnie to rozstanie i kiedy myślę, że jest już OK to nagle gdy on dzwoni ja się rozklejam. Od zerwania (3tyg) chodzę smutna i nic mi się nie chce, w głowie mam mętlik - co mam robić? Czuję, że popełniłam błąd odchodząc od narzeczonego, z drogiej strony wiem, że dając nadzieję znajomemu złamię mu serce. Co mam zrobić? Proszę o pomoc.

KOBIETA ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam,
Rozstanie po tak długim czasie jak 8 lat nie jest łatwe. Oprócz wielu złych były tez dobre chwile. Czasem jednak te złe chwile przeważają nad dobrymi i decydujemy się na rozstanie. Naturalną sprawą jest wtedy, że czujemy smutek, wspominamy, analizujemy.
Podjęła Pani ważną decyzję w swoim życiu i zakończyła nieszczęśliwy związek. Zupełnie naturalne jest, że przeżywa Pani jeszcze rozstanie, w końcu minęły dopiero 3 tygodnie. Proszę dać sobie czas i przestrzeń a ból będzie powoli mijał. Poza tym ciągły telefoniczny kontakt z byłym narzeczonym będzie ożywiał te wspomnienia i opóźniał zakańczanie tego związku.
Proponuje w takiej sytuacji nie wiązać się przez np. kilka tygodni z żadnym z opisanych mężczyzn, pobyć sama i dać sobie przestrzeń do refleksji. To pozwoli się Pani zdystansować. Nie ma co działać pod wpływem silnych emocji czy poczucia winy.
Powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty