Czy decyzja o rozstaniu z żoną była słuszna?

Witam. Problem dość złożony. Mieszkam wraz z żoną i dwuletnim dzieckiem (synem) zagranicą. Nie mamy tutaj nikogo bliskiego, jesteśmy dwa lata po ślubie i nic nie układa się tak jak powinno. Moja żona jest osobą wulgarną agresywną nie potrafi nawet się hamować przy dziecku. Agresją to nie przemoc fizyczna lecz słowna. Kiedy proszę by przestała wyzywać chociażby ze względu na dziecko słyszę że mam jej nie uciszać. Nasze dziecko nie mówi jeszcze i ogólnie ma problemu często mam wrażenie że to właśnie przez krzyki i wyzwiska w domu dlatego właśnie też podjęłam myśl o odejsciu. Nasze na nie najlepszym poziomie, ciągle jestem wyzywany w domu od cweli, hu...ów i innych ciągle są awantury z jej strony, współżycia nie ma od dłuższego czasu. Długo myślałem co robić i doszedłem do wniosku że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście. I tu pojawia się też kolejny problem mianowicie to że dotychczas ja utrzymywałem dom a żona (przyjmujmy że zajmowała się domem) teraz ona zostanie sama z dzieckiem bez płynności finansowej, gdy się wyprowadzałem odgrażała mi się że mam nie wracać że radę ona sobie da i o dziecku mam zapomnieć oraz powrocie też. Dziś właśnie wyszedłem z domu stając się bezdomnym i ogólnie jestem w złym stanie psychicznym. Milion myśli co teraz i jak będzie dalej... Moje podstawowe pytanie to czy zrobiłem dobrze?
MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu

Jeśli nie jest Pan pewien swojej decyzji, pojawiają się wątpliwości czy obawy co do jej słuszności, warto skorzystać z pomocy psychologa, psychoterapeuty (w Pana sytuacji można pomyslec o konsultacji poprzez Skype, ponieważ niektóre gabinety świadczą pomoc tą drogą). Będzie Pan miał okazję pod kierunkiem specjalisty przyjrzeć się głębszym motywom tej decyzji, wartościom, które Panem kierowały, przyczynom rozpadu relacji małżeńskiej, emocjom i uczuciom, które Pan ma obecnie. Specjalista nie tylko zaoferuje Panu wsparcie, ale także pomoże Panu lepiej zrozumieć siebie, a tym samym swoje wybory, a także podejmować decyzje i kierować swoim życiem ( i kolejnymi jego krokami) w przyszłości, która- zakładając Pana obecna sytuację- także będzie wymagała od Pana podjęcia wielu istotnych i wiążących decyzji.
Jeśli podejmiecie Państwo decyzje o podjęciu walki o ratowanie związku- można także pomyśleć o psychoterapii par i małżeństw, gdzie wspólnie pracuje się nad relacją, odbudowaniem zaufania, poczucia bezpieczeństwa, bliskości i zaangażowania.

0

Dzień dobry
Rozumiem, że musiało Panu być ogromnie ciężko i trudno, skoro zdecydował się Pan na odejście. Czasem tak jest lepiej, co nie znaczy, że za jakiś czas, gdy opadną emocje, być może uda się Państwu znaleźć nić porozumienia.
Można wrócić myślami do czasów, gdy byliście Państwo w sobie zakochani, i układało się dobrze. Warto zobaczyć, co takiego sprawiło, że związek się "rozjechał". Czego Państwu zabrakło?
Życzę powodzenia!
Łucja Fitchman

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty