Przyjaźń po rozstaniu z żoną

Witam! Od lipca2012r.choruje na Crohna. Na początku września tego roku zostawiła mnie żona. Czekam teraz aż przyjdzie termin rozprawy. Ona teraz,po 3miesiącach odezwała się. Przeprosiła za to co zrobiła i poprosiła abym miał z nią kontakt i został jej przyjacielem. Ja bardzo przeżyłem to rozstanie, płakałem po nocach bo nie mogłem spać. Do dziś boli mnie jej strata. Bardzo tęsknie,brakuje mi jej.Co robić?Przyjaźń to będzie pewnie męka dla mnie. Ale też jakaś część mnie chce tej przyjaźni. Damian
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Część Pana chce przyjaźni bo być może liczy Pan, że bezie to wstęp do onowy związku i stanowi nadzieję na "zejście się". Mam jendka wrażenie że żona nie bardzo przekazałą na jakiej zasadzie miałoby to funkcjonować. Bycie w rpzyjażni, to liczenie na siebie w każdej chwili, to rozmowy, spotkania, wspieranie się, wysłyuchiwanie swoich problemów i radości, bliskość. Trochę trudno jest to realizować poo zakońćzeniu związku." Zostańmy przyjaciółmi" to trochę jak tekst z filmu, a rzeczywistośc często daleko jest od ekranu. Być może żona wyraziłą taką chęć, a naprawde chciałą załagodzić Panu ból po rozstaniu i rozstać się kulturalnie i bez żalu?? Proszę dopytać jak żona wyuobraża sobie tą przyzjaźń i zadecyduje czy z tą koncepcją jest Panu w życiu po drodze.

0

Proszę się udać na psychoterapię, bo wygląda na to, że przyda się Panu wsparcie przynajmniej z dwóch powodów, a dodatkowo dobra odpowiedź na Pana pytanie wymaga dokładniejszego omówienia sprawy i lepiej jej poszukać w bezpośrednim kontakcie, tym bardziej, że najlepiej będzie gdy z pomocą terapeuty Pan sam sobie na nie odpowie.

0

Warto, żeby skorzystał Pan z pomocy psychoterapeuty- nie tylko pomoże Panu poradzić sobie z rozstaniem, ale dzięki temu także w podjęciu decyzji, czego Pan chciałby dalej i co jest możliwe w relacji z żoną. Pomocna tez będzie jego pomoc w sytuacji choroby Crohna, szczególnie, że układ pokarmowy jest jednym z najbardziej wrażliwych i "podatnych" dysfunkcje w przypadku trudności, stresów itp.

0

Witam, nie doradzę Panu, gdyż jest Pan w sytuacji, kiedy każde wyjście może okazać się bolesne. Może Pan albo stracić kontakt z żoną w ogóle, albo narazić się na męki związane z jej widywaniem (żal, tęsknota, zazdrość itp.). W takiej sytuacji może być pomocne kilka sesji psychologicznych lub psychoterapeutycznych, aby razem ze specjalistą rozważyć wszelkie za i przeciw, wyobrazić sobie jak się Pan będzie czuł w jednej, a jak w drugiej sytuacji, no i jakie mogą być dla Pana konsekwencje tych różnych decyzji. Odpowiedź na Pana pytanie jest w Panu, ale trzeba jeszcze wykonać pracę, żeby tę odpowiedź znaleźć. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty