Czy ja mam anoreksję? Jak zwalczyć swoją obsesję?
Witam. Mam 21 lat, ważę 52 kg przy wzroście 176cm.. Jeszcze 1,5 roku temu waga moja wynosiła ok 65 kg. Nigdy nie twierdziłam, że jestem gruba, wręcz przeciwnie uważałam, że jestem piękna i mam ładną figurę. Niestety było zawsze jedno ale.... I nadal jest. A mianowicie mam obsesję na punkcie mojej buzi. Uważam, że mam dużą, okrągłą twarz i jak coś tylko zjem, to od razu powiększa mi się moja twarz, a przede wszystkim podbrodzie. I z tego to oto powodu zaczęłam ograniczać spożywane posiłki, później brak kolacji, coraz mniej i mniej jedzenia. Słodycze wyeliminowałam, tłuszcze itp. Obliczanie kalorii, ważenie każdego spożywanego produktu, kromki chleba, plasterka chudej wędliny, nawet ogórka czy pomidora.
Zaczęłam jeść rzekomo zdrowo. Z czasem polubiłam uczucie głodu, odchodzenie od stołu z uczuciem niedojedzenia, głodu sprawiało mi wielką przyjemność i satysfakcję. Codziennie ćwiczyłam, nie zważając na czas i miejsce. Każdego dnia, codziennie musiałam wykonać zestaw ćwiczeń. Jeśli tego nie zrobiłam, miałam ogromnego kaca moralnego i nie zasnęłam, jeśli nie wykonałam moich ćwiczeń. Jednakże wiem, że mój obecny wygląd nie jest dobry. Wszędzie stoją mi kości, moje ubrania są za duże, wiszą na mnie jak na wieszaku. Uwielbiam gotować, ale niespecjalnie to zjadać. Sprawia mi wiele przykrości i wprowadza mnie w złość, zdenerwowanie, jeśli ktoś nie chce jeść tego, co ja jemu daję. Nie lubię, jeśli osoby, które ze mną spożywają w tym samym momencie posiłek, jedzą mniej niż ja. I jeszcze twierdzą, że wyglądam bardzo chudo, wręcz upiornie. Ja w takich sytuacjach wierzę im, zdaję sobie sprawę, że to co robię, jak wyglądam, nie jest ok. Ale z drugiej strony po czasie, po przeanalizowaniu tego stwierdzam, że te osoby p0 prostu zazdroszczą mi i że chcą, abym była gruba i miała duże pod brodą.
A na dodatek nie mam już od dłuższego czasu miesiączki. Byłam u ginekologa, zrobił mi badanie krwi, usg ev i dał jakieś tabletki na "d", ale nic nie pomogło. Jak nie mam tak nie mam miesiączki. Chciałabym przytyć, nie od razu do 65 kg, ale tak mieć ok. 58 kg. Jednakże boję się nie tego, że będę chodziła w rozmiarze 38 (M). Najbardziej boję się tego, że moja twarz będzie duża, że nie będzie na niej widocznych rysów twarzy, które tak bardzo mi się podobają. Mogę przytyć, ale tak aby moja twarz była chuda i wyraźne były na niej rysy. Wszyscy twierdzą, że miałam zawsze widoczne te rysy twarzy, kości policzkowe itp. i że każdy człowiek ma pod brodą, ale ja jakoś tego nie widziałam. Co powinnam zrobić? Moi rodzice i siostry strasznie się o mnie martwią, twierdzą, że powinnam iść do psychologa, a w najgorszym wypadku do psychiatry. Czy to jest anoreksja?