Czy mieszkam w rodzinie dysfunkcyjnej?

Dzień dobry! Jestem mężczyzną, który ma 25 lat. Chciałem opowiedzieć o swoim problemie. Odkąd sięgam pamięcią nie mieszkałem w kochającym sie domu. Moi rodzice od zawsze wszczynają awantury, ktore koncza sie w sposob taki, ze szkoda opisywac ... Ty s*ko, ty ch*ju, poje*baniec itp. Chce zaznaczyć, ze rodzice obydwaj zazywaja alkoholu (matka pije wieczorem a potem spi do bardzo poznego popoludnia I jest mi przykro z tego powodu, bo to ja musze wszystkim sie z siostra zajmowac np. Gotowac obiad, sprzatac a poznym popoludniem mama wszystko inne przejmuje za nas) a ojciec wyjezdza za granice od 12 lat. Jestem tez przerazony, poniewaz u mnie dzieja sie regularne awantury tak jak u moich dziadkow (identyczna sytuacja jak u nas) a babcia jest chyba osobą chorą psychicznie, bo sie tak zachowuje (wymysla historie, klamie, jest hipochadryczką, krzyczy tak, ze glowa boli). Sa to mojej mamy rodzice I jest to przerazajace, bo boje sie a nawet obawiam sie, ze mama jest rowniez psychicznie chora. Do tego ciagle sie z mama kloce, robi awantury o nic, dodatkowo wysmiewa mnie przed innymi. Robi ze mnie kozla ofiarnego. Kiedys jak jeszcze sasiadka nauczycielka przychodzila czesciej na kawe do mamy I ze wzgledu na chorego umyslowo mojego brata do nas na logopedie go uczyc, spytala sie mnie co chce robic po liceum bede robil. Gdy powiedzialem, ze chcial bym isc na pedagogike, to zasmiala mi sie prosto w twarz I powiedziala tu cytuje: "Wybacz, ale nie nadajesz sie na nauczyciela, bo twoj brat do ciebie nie napawa miłoscia. Wiec skoro nie umiesz poradzic sobie z autystycznym bratem, to z bandą rozwydzonych dzieciakow tym bardziej nie dasz sobie rady". Na to moja matka dolała oliwy I powiedziała, że "Przecież on nie umie przekazywac wiedzy". Zabolało mnie to bardzo. Moja matka wytyka mi fakt, ze nie mam dziewczyny I nigdy nie przyprowadziłem zadnej do domu. Ale sama musi uswiadomic sobie, ze dopoki bede tutaj mieszkal, to nikogo nie przyprowadze. Dopiero jak cos swojego znajde. Uwaza, ze nawet jest homoseksualista, bo gdybym byl facetem to juz dawno dziewczyne mogl miec. Po co nawet mial bym do tego domu przyprowadzac swoja przyszla partnerke? Zeby sie wstydu najesc? Zasugerowalem matce I ojcu pomoc u psychologa ... Nie ma opcji. Co ja mam zrobic? Jestem bezradny I w dodatku wyczerpany psychicznie. Najchetniej nie wstawal bym dzisiaj wcale z lozka, ale musze isc do pracy. Czy to co opisalem wskazuje na to, ze mieszkam w rodzinie dysfunkcyjnej? Bardzo prosze o pomoc I doradztwo.
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od podziękowania Panu, że zechciał Pan się podzielić swoją tak trudną i podcinającą skrzydła historią osobistą.

Mam nadzieję, że już samo podzielenie się swoimi doświadczeniami, przyniosło Panu ulgę.
Chciałabym się odnieść do Pana zapytania : ..."Czy to co opisalem wskazuje na to, ze mieszkam w rodzinie dysfunkcyjnej?"...
Odpowiadając Panu..., Po zapoznaniu się z Pana obszerną relacją, jestem przekonana, że to, z czym Pan zmierza się dzisiaj, jest konsekwencją dysfunkcyjnych zachowań w Pana Rodzinie, z historią nadużywania alkoholu w tle (przez Rodziców) co wpłynęło na ukształtowanie Pana osobowości, kiedy to nie nieadekwatnie odbiera Pan swoja Osobę, bo przebywając w środowisku, podcinającym skrzydła, trudno jest dostrzec, jak utalentowana jest Pan Osobą!

Rozumiem Pana spadek energetyczny, brak chęci do zmierzania się
z codziennymi wyzwaniami, które poza zadaniowością, i pewnym wysiłkiem potrafią być również twórcze i inspirujące!

Jednak..., mam dla Pana dobrą wiadomość!
Od teraz, to Pan może kreować swoje życie, sięgając odważnie oraz podążając za swoimi pragnieniami, by nie musieć spełniać oczekiwania Rodziców.

Ważnym byłoby dla Pana, by rozważył Pan samodzielne zamieszkanie oraz podjął tak potrzebną Panu psychoterapię rozwojową, by dotarł Pan do swoich zasobów i poczuł swoją siłę, która jest w Panu!

Z przesłaniem dla Pana Tego, Co jest Panu najbardziej teraz potrzebne!

Gdyby miał Pan życzenie zwyczajnej rozmowy ze mną, zapraszam serdecznie do kontaktu via Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty