Czy mój partner w końcu dojrzeje?
Witam! Jestem już z moim chłopakiem 2 lata. Najpierw byliśmy przyjaciółmi przez około rok, ale od początku coś do niego czułam on podobno do mnie też, ale nie chcieliśmy być razem, ponieważ on zachowywał się jak kompletny debil i skakał z kwiatka na kwiatek. W końcu pewnego dni postanowiliśmy spróbować. Na początku było ciężko, bo zachowywał się w stosunku do mnie okropnie - zrywałam z nim itd., ale zaczął się zmieniać i było lepiej. Doszło do wakacji i tam zostałam prawie zdradzona przez niego, bo on lubi kontakty z dziewczynami i laska chciała go pocałować, ale on nie chciał itd. Wróciliśmy do siebie. Jak z nim zerwałam to płakał i itd.
Minął rok, było okej, tylko ja stałam się strasznie kłótliwa, czepiałam się itd., a on jest dziecinny, a to mnie wystawił dla znajomych, a to coś. Ma 17 lat, a traktowałam go jak swoją własność. Nie pozwalam mu wychodzić i tym podobne. Teraz tego żałuję. Ostatnio ze mną zerwał, bo powiedział, że ma dosyć tych kłótni i że kocha mnie i wróci, tylko muszę się zmienić. Zmieniałam się dla niego, a on w tym czasie poznał koleżankę, z którą gadał, bo nie miał nikogo. Laska okazała się dziwką i wskoczyła mu do łóżka, ale on znowu nie chciał, co przysięgał. Potem okazało się, że nie był jej pierwszą ofiarą. Ogólnie chodzi mi o to, że się nie dogadujemy i nie mamy wspólnych tematów. On zachowuje się czasem nieodpowiedzialnie, jak niedojrzale dziecko. Gadaliśmy ostatnio to powiedział, że jesteśmy młodzi i musimy się wyszaleć, że chciałby zobaczyć jak to jest uprawiać seks z inną kobietą, poczuć jej ciało. Ale powiedziałam mu, że miał ostatnio na to okazję i tego nie zrobił. Spytałam się czemu, a on, że kocha mnie i nie chciał mi tego zrobić i że nawet nie stanął mu na niej widok. Pozwoliłam mu wychodzić z znajomymi, pić na imprezach, wyszaleć się tylko, żeby mnie nie zdradził.
Czy on w końcu dorośnie? Czy to się zmieni? Przestanie chcieć ciała innej? Czy warto to dalej ciągnąc? To jeszcze w sumie dziecko, a oni później dorastają. Powiedział mi, że jest ze mną nieszczęśliwy. Co ja mam zrobić? Kocham go, a on podobno kocha mnie. Powiedział mi, że przez ten okres co nie byliśmy razem, to brakowało mu mnie nawet jako koleżanki, mojego ciała, dotyku, zapachu, mnie. Co ja mam robić? Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie wiem, co robić. Przeczekać to? Przejdzie w końcu i dorośnie?