Czy moja fobia społeczna kiedyś ustąpi?

Czy moja fobia społeczna kiedyś ustąpi? Mam 20, a już niedługo będę miał 21 lat, i od okresu dzieciństwa borykam się z fobią społeczną, która oficjalnie została u mnie zdiagnozowana w listopadzie 2013 roku. Po rozpoczęciu chodzenia do szkoły podstawowej niemal z nikim nie inicjowałem żadnych rozmów, stałem na uboczu, tylko od czasu do czasu odzywałem się do innych, choć po jakimś czasie znalazłem sobie koleżankę i kolegę, z którymi rozmawiałem częściej niż z pozostałymi dziećmi. Rozmawianie z ludźmi, których mało znałem lub wcale nie znałem, nawet niektórymi członkami rodziny, było dla mnie wtedy bardzo stresujące i dlatego tego unikałem. W gimnazjum i liceum było podobnie. Najczęściej nie rozpoczynałem z nikim żadnych rozmów, ponieważ odczuwałem wtedy brak pewności, nie śmiałem się w obecności innych, bo wtedy bardzo się czerwieniłem. Przez całą moją dotychczasową edukację bardzo rzadko zgłaszałem się do odpowiedzi, bo mówienie przy innych było dla mnie źródłem silnego lęku, drżenia, łamania głosu, powodem silnego, czerwienienia, wręcz bordowienia się, pocenia się na czole i dłoniach, a niejednokrotnie nawet zapominania tego, co miałem powiedzieć. Szczególnie od momentu pójścia do gimnazjum te objawy w takich sytuacjach społecznych były bardzo nasilone, więc starałem się unikać wygłaszania czegokolwiek w obecności klasy. W liceum dłonie pociły mi się nawet podczas pisania w zeszycie w obecności innych ludzi. W okresie dzieciństwa i wczesnej nastoletniości zapytanie się o cokolwiek człowieka zupełnie nieznajomego było dla mnie wręcz niewykonalne. Do 2014 roku prawie w ogóle nie chodziłem na zakupy z powodu bardzo silnego lęku przed ich robieniem, jednakże już rok później zacząłem regularnie na nie jeździć, a ich robienie od tamtej pory nie jest dla mnie już źródłem silnego stresu. W 2016 roku stało się nawet przyjemnością. Nie zmienia to jednak faktu, że niekiedy łamie mi się głos i czerwienię się przy robieniu zakupów, przede wszystkim wtedy, gdy muszę bardziej szczegółowo zapytać się o coś sprzedawcy. Ogólnie rzecz biorąc, teraz moja fobia jest słabsza, ale niestety wciąż jest i dlatego nie funkcjonuję jeszcze całkowicie prawidłowo w środowisku społecznym. Dwa lata temu ukończyłem liceum i nie poszedłem dalej do żadnej szkoły ani pracy. Do tej pory nigdzie się nie uczę ani nie pracuję, ale dzisiaj byłem w szkole policealnej, w której wypełniłem i złożyłem podanie o przyjęcie mnie tam. Niestety w trakcie przebywania tam odczuwałem jakąś bliżej nieokreśloną niepewność, zaczerwieniłem się, lekko chyba nawet spociłem i mówiłem niepewnym głosem. Nie wiem, co mam robić. Czuję, że nie dam rady zacząć tam chodzić, że w trakcie chodzenia tam znowu będę doświadczał rozmaitych przykrych objawów tej fobii, że ona w takich sytuacjach by się zintensyfikowała. Boję się też tego, co będzie ze mną w przyszłości, czy będę miał za co żyć, biorąc pod uwagę to, że cierpię na utrudniającą mi życie fobię społeczną i nie wiem, czy kiedykolwiek zacznę gdzieś pracować, zarabiać na życie i czy nie będę zmuszony popełnić kiedyś samobójstwa. Czy jest jakaś szansa na to, że ona kiedyś sama całkowicie ustąpi? W ciągu ostatnich kilku lat jej poziom natężenia znacząco się zmniejszył, chodzenie na zakupy, robienie ich nie jest już dla mnie wybitnie stresujące, rozmowa z jednym człowiekiem nie powoduje już u mnie tak silnego lęku, jak wcześniej, ale już rozmowa z grupą wciąż jest dla mnie dyskomfortem, ale niestety nie na tyle, żebym mógł pewnie iść przez życie, a na terapię nie za bardzo chcę iść, bo się trochę wstydzę.
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty