Witam serdecznie!
Jest dokładnie tak, jak napisałaś: gdzieś to w Tobie siedzi. Objawy pojawiają się, ponieważ przyczyna nadal nie została rozpoznana i rozwiązana. Anoreksja i bulimia są trudne w terapii, leczy się je długo i głównie poprzez psychoterapię. To jest taki rodzaj choroby, która jak sama wiesz, dotyczy różnych płaszczyzn Twojego życia. Nie wiem wielu istotnych rzeczy na Twój temat, np. w jaki sposób jesteś (byłaś) leczona. Czy polecono Ci konkretną psychoterapię? To jest bardzo istotne, aby odkryć zródło problemu.
Podstawą do tego, aby wyjść z choroby jest terapia całej rodziny. Anoreksja ma swój początek w relacjach z najbliższymi osobami, w zaspokojeniu podstawowych potrzeb psychicznych człowieka - poczucia bezpieczeństwa, miłości, akceptacji itp. Jeżeli zmagasz się z chorobą od 5 klasy podstawówki to prawdopodobnie nosisz w sobie głęboko zranienie, które daje o sobie znać w przykrych sytuacjach pod postacią kompulsywnych zachowań - prowokowania wymiotów, przejadania się. Zwróć uwagę czy objadanie się towarzyszy Ci wtedy, kiedy brakuje Ci jakiegoś uczucia (np. ktoś Ciebie ignoruje, porównuje z kimś innym, nie docenia Twoich wysiłków), a prowokowanie wymiotów w sytuacji, gdy jakiegoś uczucia jest w Tobie "za dużo" (np. ktoś Cię krytykuje, krzyczy na Ciebie).
Postaraj się nazywać uczucia, które pojawiają sie w Tobie. Zrób proste ćwiczenie: Zamknij oczy. Skoncentruj się na tym co czujesz. Nazywaj te uczucia. Spróbuj znaleźć te uczucia w swoim ciele. Gdzie się kumulują? Jak je odczuwasz? Np. strach - objawia się ściskaniem w gardle, uczuciem ciężkości w klatce piersiowej, ściskaniem w żoładku itp.
Próbuj mówić o tym co czujesz: czuję złość, czuję strach, czuję smutek. Mów o tym choćby do samej siebie. Świadomość tego, co przeżywasz, co w Tobie "siedzi" da Ci większą kontrolę.
Pamiętaj, że masz prawo do odczuwania wszystkich emocji. Nie ma uczuć złych, ani dobrych (jedynie sposób ich wyrażania może być nieodpowiedni).
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!