Czy on chciał tylko zameldowania?

Proszę o radę. Mąż mi zmarł, po jakimś czasie zapoznałam Wieśka, z początku był miły, nawet aż za spokojny, potem się dowiedziałam, że nie ma zameldowania i by chciał, abym go zameldowała, bo tak mnie kocha i ze mną chce być, i się zgodziłam, no i się zaczęło - teraz to ja z córką słuchamy jakie to my nie jesteśmy. Wszystko co zrobimy po nas poprawia, kłótnia o byle co, że sól stała na stole, a jej nie ma, a to, że gaz jest za duży itd. Po jakimś czasie dowiedziałam się, że jest zadłużony byłej zonie w alimentach, po cichu sobie wziął pożyczkę i spłacił sobie u mnie długi, teraz mi mówi: „po co mi zameldowanie, teraz mi jest do niczego nie potrzebne” - nie wiem co mam zrobić, wyzywa mnie od dziadostwa, brakuje mi słów, jestem nerwowa, boję się już wszystkiego, proszę o radę.

KOBIETA ponad rok temu

Witaj,
Z tego co napisałaś, to Twoje życie z Wieśkiem nie daje Ci żadnych przyjemności ani korzyści. Zastanów się, czy rzeczywiście tak jest? Jeżeli tak, to dlaczego ciągniesz nadal ten związek? Chyba powodem tego nie jest jego meldunek?
Zanim podejmiesz jakąś decyzję musisz wiedzieć w którą stronę chcesz iść. Czy chciałabyś się rozstać, czy raczej liczysz na to, że Twój partner się zmieni? Jeżeli czujesz w sobie słabość i uważasz, że nie poradzisz sobie z tą sprawą postaraj się skontaktować z psychologiem.
Podczas terapii usystematyzujesz swoje sprawy i uporządkujesz cele. Terapeuta krok po kroku poprowadzi Cię przez trudne sytuacje, przy czym nauczysz się nowych konstruktywnych zachowań.
Życzę powodzenia,
Magdalena Boniuk

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Żeby chciało się chcieć - jak sobie poradzić z depresją?

Witam. Mam na imię Marcin i mam 20 lat. Dziś pogodziłem się/uświadomiłem sobię, że powodem moich problemów może być depresja. Przez cały czas bałem się tej nazwy, odrzucałem ją od siebie. Powtarzałem sobie, że nie jestem chory, że muszę wziąć się w garść, ale nie potrafiłem... Mniej więcej od dwóch lat mam problem ze sobą. W szkole nie potrafiłem się skupić na niczym, na lekcje zabierałem sobie książki, które mnie interesują, ale nawet na nich nie mogłem skupić myśli, siadałem w ostatniej, opierałem głowę o ścianę lub kładłem na ławce i znikałem... Maturę zdałem bez problemu, ale ledwo mnie do niej dopuszczono.

Mam w głowie miliony pomysłów, tysiące planów, ale za nic nie mogę się zabrać, tracę wiarę, myślę, że i tak się nie uda. Mam coś zrobić, a w końcu leżę w łóżku podłamany. Właśnie jestem w trakcie zakładania firmy. Według doradcy i osób, których się pytałem, to bardzo dobry pomysł, ale ja i tak co chwila tracę wiarę i wszystkie sprawy przedłużam. Wiele dni siedzę w pokoju i nic nie robię, a mam chęć. Nie wiem, dziwne to. Czuję, że zmarnowałem masę czasu i nie chcę, żeby tak było dalej. Boję się iść do państwowej przychodni, bo nie chcę, żeby potraktowano mnie rutynowo, a poza tym boję się tego, co może mi powiedzieć lekarz. Poproszę o poradę, gdzie mogę się skierować w Warszawie. Pozdrawiam

MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Szanowny Panie!

Myślę, że powinien Pan udać się na wizytę do specjalisty - lekarza psychiatry, gdyż opisywane problemy są niepokojące i bardzo destrukcyjnie wpływają na Pańskie życie. Na podstawie informacji zawartych w mailu nie sposób jednak określić ich przyczyny. Koniecznie powinien Pan porozmawiać z psychiatrą. Jeśli boi się Pan rutynowego potraktowania, to polecałabym Panu wizytę w gabinecie prywatnym. Najlepiej byłoby, gdyby udał się Pan do psychiatry, który zarazem jest psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym (adresy lekarzy i ich kwalifikacje znajdzie Pan z łatwością w internecie). Pozwoliłoby to pogłębić diagnostykę psychiatryczną i ustalić najwłaściwszą dla Pana strategię postępowania.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Chcę się leczyć

Jestem alkoholikiem i mam poważny problem z piciem. Nie piłem przez okres dwóch lat. Przez ok. pół roku miałem nad sobą "bat" w postaci "wszywki". Później się jakoś trzymałem, ale na wczasach pofolgowałem sobie i POPŁYNĄŁEM. Po powrocie z wczasów znów się uspokoiłem, ale raz na dwa, trzy miesiące wypiłem jakiś alkohol. Od ok. dwóch miesięcy zdarzyło mi się pić więcej i mimo, że żona wie o tym, ja próbuję ją oszukiwać. Żona chce się ze mną rozstać, twierdzi, że ma już tego dość. Jest lekarzem i styka się z alkoholikami codziennie. Ja uważam, że wina leży po obu stronach, bo trzeba przyznać, że kobieta ma "ciężki" charakter (sama się do tego przyznaje) i potrafi czepiać się o drobnostki. Ale mimo dziesięcioletniego stażu małżeńskiego, nigdy nie przestałem jej kochać choć wielokrotnie miały miejsce kłótnie.

Ja już nie wiem, co mógłbym zrobić, aby rozwiązać ten problem. Mieszkam w małej miejscowości, znajduje się u nas ośrodek AA, tylko jest mi ogromnie wstyd zgłosić się tam, bo wiem, że całe miasteczko będzie o tym "trąbiło" i z tego powodu szkoda mi żony. Może ktoś z Was jest w stanie mi pomóc.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Najważniejsze, że ma Pan świadomość, że jest alkoholikiem i że wykazuje motywację do leczenia. Myślę, że Pana gra pozorów na nic się zdaje, bo żona pewnie i tak wie, że Pan popija albo nadal pije, stąd jej groźby, że od Pana odejdzie. Rozumiem, że chce Pan podjąć terapię nie tylko ze względu na „szantaż” żony, ale głównie dla siebie, by uwolnić się z nałogu, który Pana systematycznie wyniszcza. Nie chce Pan uczęszczać na grupę AA, bo obawia się, że w lokalnym środowisku w rzeczywistości przestałby Pan być anonimowym, co mogłoby negatywnie wpłynąć na opinię Pana żony jako lekarki. Alkoholizm to choroba, która wymaga leczenia, jak każda inna. Niestety, częściej na alkoholizm patrzy się z perspektywy moralnej. Gdzie może Pan znaleźć pomoc dla siebie? Jeżeli nie w miejscowości, w której Pan mieszka, to może Pan szukać pomocy dalej – na teranie swojego województwa. Wykaz wszystkich placówek leczenia uzależnienia od alkoholu – ośrodki terapii uzależnień, poradnie odwykowe, poradnie zdrowia psychicznego, szpitale psychiatryczne itp. – znajdzie Pan na stronie internetowej Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w zakładce „Placówki lecznictwa”( http://www.parpa.pl/). Może Pan zajrzeć też na strony Wspólnoty AA (https://aa.org.pl/) i Al-Anon (https://al-anon.org.pl/). Zachęcam też do przeczytania artykułów zamieszczonych na naszym portalu:

http://portal.abczdrowie.pl/zespol-uzaleznienia-od-alkoholu
http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-alkoholizmu
http://portal.abczdrowie.pl/osrodki-leczenia-alkoholizmu

Pozdrawiam i życzę powodzenia! 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty