Dzieje się ze mną coś dziwnego, nie daję sobie rady. Czy mogę sobie jakoś pomóc?
Witam, nazywam się Ola, mam 20 lat, od pewnego czasu nie radzę sobie z samą sobą. Są dni, kiedy nie mam ochoty wyjść z łóżka, wszystko mnie drażni, jestem otępiała i generalnie obłożnie chora, za jakiś czas znowu nie mogę przestać mówić, zmieniam tematy, nie pamiętam potem co powiedziałam, czego nie, ogólnie wooooooooow, ale jestem boska.
Męczy mnie to niesamowicie i widzę, że moich znajomych i rodzinę tak samo. Jestem humorzasta, może to taki mój urok, ale męczy mnie to niesamowicie. Mam strasznie niską samoocenę, jestem okropnie zazdrosna, szczególnie o moją siostrę (młodszą), czasem nie mam ochoty żyć, czasem odwrotnie. Ostatnio pocięłam sobie rękę ot tak, bo miałam kłótnię w domu i nie umiałam sobie poradzić.
Moi rodzice nie widzą, że mi ciężko, może nie chcą wiedzieć, nie wiem. Mój tato był alkoholikiem, przez co nie potrafię z nim rozmawiać, mimo że jest teraz "wspaniałym człowiekiem" i wszyscy go kochają. Czuję, że już dłużej nie dam tak rady, powoli tracę wszystko i wszystkich, nawet samą siebie.