Jak odbudować upadłą miłość?

Jak odbudować upadłą miłość ? Witam, mam 25 lat .Byłam w związku 7 letnim który niedawno zakończyłam. Ponad 2 lata temu zaczął nam się nam kryzys którego nie mogłam dłużej znieść i postanowiłam to zakończyć .Uważam ze 3-4 lata to maximum żeby zdecydować sie czy chce sie być z tą osoba i zacząć narzeczeństwo. Jestem chrześcijanka i moja wiara jest dla mnie ważna. Po 5 latach zaczęłam rozmowy o tym by w końcu wziąć ślub i mieć dzieci na co usłyszałam o na pewno jeszcze długo nie . Jego matka kochała go bezwarunkowa miłością i nie miał żadnych warunków w dzieciństwie .Gdy ja dałam mu warunek o stworzeniu w końcu rodziny odpowiedział iż za kilka lat .Kocham go On ogólnie nie jest złym człowiekiem jest wyjątkowy na swój sposób który lubię ale nie mogę już dłużej czekać .Problem w tym ze obraził się na amen po zerwaniu i mowie ze już mi nigdy nie zaufa wiec chce być singlem . Mam teraz świetne zarobki wiek i dom na własność uważam ze lepiej juz nie będzie gdy chodzi o dzieci zamierzam wrócić do Polski za rok na stałe. Chciała bym go odzyskać ale nie wiem jak i jak dogadać się w tak trudnej kwestii, gdzie mi instynkt szaleje a on nie chce o tym słyszeć chociaż ma już 28 lat ;(
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Rozumiem, że to dla Pani trudna sytuacja ale nie da się niestety nikogo do niczego zmusić. Nie do końca wiem, czy były partner nie chce na ten moment ślubu i dziecka, czy też tylko dziecka a ślub mógłby wziąć. Zastanawia mnie to, czy on kiedykolwiek chciałby mieć dzieci w przyszłości. Współcześnie wiek w którym młodzi ludzie biorą ślub i decydują się na dziecko ulega przesunięciu w górę. Niestety chęć założenia rodziny w danym momencie to bardzo indywidualna kwestia i każdy odczuwa taką potrzebę w trochę innym wieku. Najwidoczniej Pani partner na ten moment nie jest na to gotowy. Jedyne rozwiązanie tej sytuacji to próba wypracowania jakiegoś kompromisu lub zrezygnowanie z tego związku ze względu na rozbieżność potrzeb i celów obu stron. Jeśli każda ze stron będzie trzymała się uparcie swojej wersji to ten związek nie ma szans na dalsze trwanie. Zastanawia mnie to, czy jest sens zmuszać kogoś do posiadania potomstwa w tym momencie, gdy ta osoba tego nie chce. Obawiam się, że jeśli chce Pani odzyskać chłopaka to niestety plany związane z potomstwem będą musiały zostać odłożone na później. Warto poprosić drugą stronę o doprecyzowanie, co ona rozumie pod pojęciem kilku lat. Istnieje być może taka szansa, że Pani mogłaby jeszcze trochę poczekać a partner mógłby podać dolną granicę swej gotowości. Warto poruszyć z nim w rozmowie również temat powodów dla których nie jest on jeszcze gotowy na bycie tatą. Decyzja o ślubie i dzieciach powinna wynikać z chęci obu stron. Mam nadzieję, że uda się Państwu dojść do jakiegoś kompromisu.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt :)

Z zaprezentowanej przez Panią relacji, wnioskuję, że macie Państwo odmienne potrzeby (pojawił się konflikt w obszarze potrzeb) - Pani ma potrzebę stworzenia związku małżeńskiego, natomiast Pani były Partner nie ma na ten czas w sobie takiej gotowości.
Moja uwagę zwróciły Pani słowa: "... Ponad 2 lata temu zaczął nam się nam kryzys którego nie mogłam dłużej znieść i postanowiłam to zakończyć .Uważam ze 3-4 lata to maximum żeby zdecydować się czy chce sie być z tą osoba i zacząć narzeczeństwo... ."

Pojawiło się tutaj moje pytanie, co się tak naprawdę zadziało, że pojawił się kryzys? I pomimo kryzysu zaczęła Pani myśleć o stworzeniu rodziny?
A może pojawiło się coś, że i Pani Partner zaczął zastanawiać się nad Państwa relacją "na poważnie"?

Dopuszczam, że Państwo nie rozmawialiście wcześniej o swoich potrzebach/pragnieniach/priorytetach - takie rozmowy pojawiły się po pięcioletniej relacji.

Zachęcałabym Panią do dania sobie i byłemu Partnerowi przestrzeni, by poczuć co tak naprawdę jest dla Państwa ważne?
W odpowiednim czasie, wskazana ewentualna szczera, otwarta, przede wszystkim nie oceniająca rozmowa z byłym Partnerem, celem zaktualizowania na nowo Waszych pragnień.

Gdyby miała Pani życzenie zwyczajnej rozmowy konsultacyjnej ze mną, zapraszam serdecznie via Skype (Irena Mielnik-Madej).

Z życzeniami dla Pani tego, co jest dla Pani najbardziej teraz potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605


0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty