Jak pomóc byłemu chłopakowi, który po rozstaniu ma depresję i myśli samobójcze?

Chciałam prosić o radę - co powinnam zrobić? Rozstałam się z chłopakiem, a on tego nie może przeżyć i pogodzić się z tym. Nachodził mnie, nie dawał mi spokoju. Jest załamany tą sytuacją, przy tym jest jeszcze bardzo niedojrzały i rozchwiany emocjonalnie - ze względu na swoje trudne dzieciństwo i brak wsparcia ze strony bliskich. Ostatnio zaczął mnie szantażować samobójstwem, ale obawiam się, że to jednak nie tylko szantaż, że jest w stanie to robić. Do tego mama jego powiedziała, że jeśli on sobie coś zrobi, to ona zniszczy moje życie doszczętnie. Rozmawiałam z nim wiele razy, ale do niego nic nie dochodzi - dalej pisze, że mnie kocha, że żyje tylko dla mnie, że jestem jego sensem. Mówiłam żeby skorzystał z porady psychologa, wygadał się mu, poradził się, bo ja do niego w ogóle nie trafiam, ale on nie chce o tym słyszeć - dalej upiera się przy swoim, wyznaje mi uczucia i mówi o braku sensu życia, że wszystko co robi - robi dla mnie. Bardzo się boję, że on naprawdę może to zrobić, konsekwencje i o to, że zniszczy to także moje życie. Na pewno do niego nie wrócę, ale nie wiem jak mogę mu poradzić tym bardziej, że nie ma takiej siły żeby poszedł do psychologa, a rozmowy z nim nic kompletnie nie dają. Jest głuchy na wszystko co się do niego mówi. Bardzo proszę o pomoc, bo wszystkie moje pomysły i sposoby rozwiązania tego skończyły się i okazały się całkiem bezskuteczne :(

KOBIETA ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam,
Przeczytałem Twój list jednym tchem. Rzeczywiście sprawa robi się trudna, chłopak szantażuje, straszy samobójstwem, nie potrafi się pogodzić z zerwaniem relacji. Właściwie to, co mogłaś zrobić to zrobiłaś, tłumaczyłaś mu, proponowałaś rozmowę z psychologiem a przede wszystkim postawiłaś sprawę jasno – że to ewidentny koniec bycia razem. Zatem chłopak dostał jasne i zdecydowane informacje zwrotne, mimo to dalej nie godzi się na to.
Istotnie nie wykazuje się on zbytnią dojrzałością w tym jak się zachowuje w tej sytuacji. Jego matka obarczając Ciebie odpowiedzialnością za wszystko też pokazuje podobny styl niedojrzałości. Jedno i drugie ma skłonność do przerzucania odpowiedzialności na innych.
Powstaje pytanie co robić dalej? Myślę, ze możesz uświadomić mu, że to co robi jest szantażem emocjonalnym, że nie podoba Ci się to i nie życzysz sobie takich zachowań. Pokazać mu że nie dajesz się wkręcać w jego sms-y, błagania, teksty typu „to ja się zabiję”. Jeśli zobaczy, że nie ma reakcji z Twojej strony to powinien odpuścić. Może to zabrać trochę czasu, ale czas zrobi swoje. Druga sprawa to nie daj się wkręcić w poczucie winy czy odpowiedzialności za jego emocje. Bądź konsekwentna w działaniu – to najlepsza droga.
Możesz też w podobny sposób porozmawiać z jego matką, powiedzieć o jego szantażowaniu Cię, grożeniu samobójstwem. Powinna ona to wiedzieć i zająć się synem. Jeśli oboje tego nie zrozumieją to już pozostaje ich problem nie Twój.
Jeśli sytuacja będzie jednak wymykać się spod kontroli to pozostają znajomi, rodzice, policja. Wtedy na wypadek jakichś prób samobójczych Twój brak winy będzie jasny i klarowny – informowałaś odpowiednie instytucje, ostrzegałaś o zagrożeniu.
Pozdrawiam
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty