Jak poradzić sobie z depresją i brakiem zadowolenia w związku?

probelem depresji, która była leczona dawno temu teraz powraca..... Leczenie odbywało sie lorafenem spotkania z psychiatrą rozmowa, rozmowa ...... po jakim czasie odstawiłem leki bo nie można było normalnie funkcjonować .....leczyłem sie zołowymi tabletkami plus pranie mózgu , że wszystko jest ok i się ułoży. Minał rok i zapomniałem o depresji. Teraz po 15 latach wróciło w najgorszym scenaruiszu.... somobój! Ogólnie pogoreszenie stanu .... niechęć z życia, jkażda drobostka prowadzi do myśli, wiadomo jakich.....najgorsze to, że mam syna i zonę. Kocham swojego syna, żonę choc jest dla mnie nie dobra ale to przez tarczycę Eutyrox. Huśtawki nastrojów.... Praca za granicą parę tygodni w domu parę tygodni za granicą. Czas ucieka odpowiedzialnoś w pracy bardzo duża, traktowany jestem jak bankomat.Zdarzają siefajne dni typu, rozmowa przy winie..... ale rzadko.... sa wspolne wyjazdy z dzieckiem w góry na narty, jakieś wakacje...ale to juz wypalenie. Nie mam nikomu tego za złe...przyzwyczajilem sie ale nie lubie i boli mnie bardzo jak sie mnie traktuję gorzej niż smiecia. To tyle o zyciu prywatnym, które nie jest złe .... Najbardziej się boję siebie.....że znowu sie zacznie z resztą już się zaczęło... mysli .....w najczarniejszym scenariuszu..... tylko jedna osoba mnie jeszcze trzyma przy życiu - syn. Bylo juz kilkanascie prób *S* nie udanych, zabrakło ciut wiecej odwagi.... a to ktoś zauważył a to coś innego..... Nie wiem co mam robic mam48 lat dobrze zarabiam, niczego nie brakuje ....rodzinie. A ja jestem w strzępach.... nie chce kolejnej chemicznej kuracji pt Lorafen..... Moze jakis wyjazd w samotnosci bo jak pojadę w trójkę to zaraz bedzie,ze sie uzalam nad sobą ... Bardzo proszę o jakieś porady...... zpoważaniem Andrzej .
MĘŻCZYZNA, 48 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.
Pierwsze, co nasuwa się na myśl po przeczytaniu Pana wiadomości to fakt, iż nie należy bagatelizować prób samobójczych. Potrzebuje Pan natychmiastowej pomocy. Mam na myśli podjęcie terapii. Jeśli odmawia Pan leczenia farmakologicznego, proszę skorzystać z konsultacji psychologicznej.
Pisze Pan, że tylko syn trzyma Pana przy życiu... Myślę, że najlepsze, co teraz może Pan zrobić dla siebie i dla swojego syna to zadbać właśnie o siebie. W myśl zasady: szczęśliwy rodzic = szczęśliwe dziecko.
Skupił się Pan na pracy, niczego nie brakuje Pana rodzinie ale proszę przez chwilę pomyśleć o sobie... Myśli samobójcze, a tym bardziej próby samobójcze są sygnałem, że potrzebuje Pan pomocy.
W przypadku pytań zapraszam do kontaktu. Istnieje możliwość konsultacji psychologicznej online. Pozdrawiam serdecznie. Justyna Żebrowska-Naklicka j.zebrowska.naklicka@gmail.com tel. 693 548 457

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty