Jak poradzić sobie z problemem miłosnym?
Problem miłosny.
Mam 19 lat, jestem z chlopakiem prawie 3 lata. (on też ma 19) Kocham go jak członka rodziny, chce dla niego jak najlepiej jednak nie mogę wytrzymać z nim już psychicznie. Nie szanuje mnie, wyklina, krzyczy, zawsze się do czegoś przyczepi, awanturuje się o byle co, twierdzi że każda kłótnia jest przeze mnie, że jestem wszystkiemu winna i nie tylko ja twierdzę iż to nie prawda. Zawsze jestem ta zła... Mówi że ciągle jestem przeciwko niemu z czym się kompletnie nie zgadzam :/ Kocha mnie to widać. Czasami na prawdę potrafi być człowiekiem takiego, jakiego kiedys pokochałam :( Jest cholernie zazdrosny. Kiedy się upije, jest jeszcze gorzej.. Jest po tym agresywny jak nie jeden mężczyzna. Nie raz sprawiał że płakałam, praktycznie po każdej imprezie. Nie wiem już co mam robić, kocham go co prawda, ale jestem osobą bardzo wrażliwa i nie moge już tak wytrzymać. Boję się z nim zerwać bo grozi, że popełni wtedy samobójstwo. Mówił tak już niejednokrotnie i to w pełni powaznie. Proszę o poradę jak postępować z taką osobą.