Jak poradzić sobie z taką zazdrością i kontrolą?

Witam, zacznę od opowiedzenia historii, a następnie przejdę do sprawy. byłam 6 lat w związku z toksycznym facetem, z którym mam dziecko. Jestem 4 lata po rozstaniu. Mój były odciął mnie od znajomych, nie mogłam nigdzie wyjść tylko dom, praca i dziecko. Zawsze wzbudzał we mnie poczucie winy. Była też zdrada przez kilka miesięcy ( w ostatnich miesiącach związku) i przemoc fizyczna, psychiczna która się bardzo nasiliła w ostatnich miesiącach przed zakończeniem. Po tym jak mnie zdradzał, już po rozstaniu nie byłam w stanie wejść w żadną relację z powodu obaw o zdrady i przemoc. Przez rok z hakiem dla mnie każdy facet był taki sam tzn "faceci potrafią tylko zdradzać i nie można im ufać", a później nadal była nieufność i nadal jest w stosunku do mężczyzn. Jestem w związku od 1,5 roku z fajnym mężczyzną, ale niestety się kłócimy. Na pocżatku było ok. W miarę mu ufałam. Ale im dłużej to trwało zavzynałam go posądzać o zdrady. Mówi mi o wszsytkim gdzie jest z kim wychodzi i wychodzi tylko z kolegami. Ja za każdym razem dopytuje się czy na pewno z kolegami, czy nie będzie żadnych dziewczyn. Jak doda jakichś nowych znajomych na FB albo instagramie i są to osoby płci żeńskiej dopytuje się kto to czy na pewno go z nimi nic nie łączy itd. Czasami jak jest dostepny proszę o screeny listy czatów/wiadomości czy żeby zobaczyć czy przypadkiem nie bajeruje z kimś. Mimo tego że wiem że na pewno jest z kolegami, że nie ma kobiet ja i tak się go dopytuję, proszę o udowadnianie itd. Mamy kontakt praktycznie cały czas, nie ma też sygnałów żeby coś było nie tak. Ale ja i tak mu nie ufam, nie jestem w stanie. Cały czas mam z tyłu głowy że może mnie zdradzać mimo tego że wiem jak jest, że nie ma innel kobiety. Kłótnie są teraz bardzo częste bo jego to już męczy, ma dosyć takiego zachowania z mojej strony. Potrafię być spokojna na jakiś czas ale nagle, nie wiem jak to nazwać... i muszę poprostu zadzwonić i go sprawdzić, gdyż mam wrażenie że coś jest na rzeczy. Chciałabym mu ufać bo on mi nic nie zrobił i nie ma też żadnych sygnałów, żeby była druga kobieta i jest to nawet nie możliwe. Ale niestety nie mogę sobie poradzić z zazdrością i w pewnym sensie kontrolowaniem. Chciałabym mieć nad tym kontrolę. Ja i mój mężczyzna doszliśmy do wniosku, że mam traumę po tamtym byłym. Co mogę zrobić? Nie chcę go stracić, ale każda kłótnia zbliża do końca. Chciałabym się wyzbyć myśli o tym że na każdym kroku mnie zdradza, mimo że nie ma sygnałów i nie miałby nawet kiedy i jak.
KOBIETA, 27 LAT około miesiąca temu

Droga Pani,



Dziękuję za podzielenie się swoją historią. To, czego Pani doświadcza, jest bardzo trudne i zrozumiałe, biorąc pod uwagę Pani przeszłe doświadczenia. Chciałabym przede wszystkim pogratulować odwagi w otwarciu się na nowy związek, mimo wcześniejszych trudnych przeżyć. To ważny krok w kierunku odzyskiwania równowagi i zaufania do innych.



1. Rozpoznanie problemu to początek zmiany; To, że zauważa Pani, jak wcześniejsze doświadczenia wpływają na Pani zachowanie i emocje w obecnym związku, jest bardzo istotne. Takie przeżycia, jak zdrada, przemoc i manipulacja, mogą zostawić trwały ślad w psychice, który ujawnia się właśnie w postaci nieufności i potrzeby kontroli. To, co Pani opisuje, może być skutkiem traumy relacyjnej, która sprawia, że podświadomie chroni się Pani przed ponownym zranieniem.



2. Jak sobie pomóc?

a) Terapia indywidualna

Najbardziej skutecznym krokiem w pracy nad zaufaniem i radzeniem sobie z traumą byłaby psychoterapia. Spotkania z terapeutą pozwolą Pani:



Przepracować trudne emocje i wspomnienia z przeszłości.

Odkryć mechanizmy, które sprawiają, że automatycznie obawia się Pani zdrady i kontroluje partnera.

Rozwinąć strategie radzenia sobie z lękiem, które nie niszczą relacji.

Poszukiwanie psychoterapeuty, który specjalizuje się w traumie lub terapii relacji, byłoby bardzo pomocne. Możliwe, że praca z terapeutą pomoże Pani również lepiej rozumieć swoje emocje i budować zaufanie w zdrowy sposób.



b) Praca nad lękiem i kontrolą

Poniżej kilka sposobów, które mogą pomóc radzić sobie z tymi trudnymi uczuciami:



Zatrzymywanie myśli: Kiedy nachodzą Panią wątpliwości i chce Pani sprawdzić partnera, proszę spróbować zrobić "pauzę" – na przykład wziąć kilka głębokich oddechów lub zapisać swoje uczucia w notesie, zanim zadzwoni do partnera.

Zrozumienie, skąd bierze się lęk: Warto próbować oddzielić przeszłość od teraźniejszości, np. powtarzając sobie: "Mój obecny partner nie jest jak mój były. Nie ma dowodów, że robi coś złego".

Okazywanie wdzięczności: Skupienie się na pozytywnych aspektach związku i podkreślanie w rozmowach z partnerem tego, co Pani w nim docenia, może wzmocnić więź i zmniejszyć napięcie.

c) Wspólna praca nad relacją

Rozmowy z partnerem są bardzo ważne, ale warto, aby były prowadzone w spokojnej atmosferze. Możecie Państwo ustalić jasne granice, np. że Pani będzie starała się ograniczyć pytania o wierność i kontrolowanie, a partner, jeśli to możliwe, będzie Panią wspierał, ale w ramach ustalonych zasad.



3. Kiedy sięgać po pomoc?

Jeśli sytuacja w związku będzie się nasilać, warto rozważyć terapię dla par. Terapia pomoże lepiej zrozumieć potrzeby obojga partnerów i wypracować strategie radzenia sobie z trudnościami.



4. Nie obwiniaj się

To bardzo ważne, aby pamiętała Pani, że to, co Pani czuje, jest efektem przeszłości, a nie Pani winą. Ważne jest, aby być dla siebie wyrozumiałą i dać sobie czas na zmianę. Praca nad sobą to proces, ale jest możliwa i przynosi ogromne korzyści – zarówno dla Pani, jak i dla związku.



Proszę pamiętać, że Pani trudności są do pokonania, ale wymaga to odrobiny cierpliwości i pracy nad sobą. Jeśli będzie Pani potrzebować wsparcia w znalezieniu terapeuty lub konkretnych wskazówek, proszę się nie wahać sięgać po pomoc.



Życzę Pani dużo siły i powodzenia na tej drodze!



Serdecznie pozdrawiam, Mieczysław Bakun

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty