Dzień dobry
Bardzo wiele uwagi poświęca Pani zastanawianiu się jak jest Pani postrzegana z zewnątrz. Jakby istniał jakiś wszechobecny obserwator, który niestety nie jest miły i przyjazny, ale niezwykle krytyczny i być może wredny. Zawstydza Panią tak bardzo, że boi się Pani zrobić cokolwiek, żeby mu się nie narazić. Wiele osób patrzy na siebie zewnętrznym okiem. Wiele rozważa jak inni ich widzą, co o nich myślą, czy akceptują czy może mają złe nastawienie. Wiele osób boi się krytyki i usilnie próbuje jej unikać. Części z nich to przeszkadza w życiu bo to spory stres polegać na opiniach z zewnątrz. Ludzi jest dużo i mają różne zdania. Nie da się podobać wszystkim. W Pani postrzeganiu wydaje się, że nawet nie nastawia się Pani na przypodobanie się obserwatorowi, że zrobi Pani coś żeby dostać aprobatę. Może to i dobrze, bo skoro nie zależy Pani na uzyskaniu aprobaty jest Pani bliżej do swobody zachowania i robienia rzeczy po swojemu.
Ciekawi mnie, jak Pani by się spełniła w roli obserwatorki samej siebie? Czy byłaby Pani wobec siebie tak samo wredna jak obecny obserwator? Czy też by Pani siebie za wszystko negatywnie oceniała, krytykowała i zawstydzała? Czy może ma Pani inne podejście? Może gdyby to Pani była obserwatorką potrafiłaby Pani być bardziej sprawiedliwa i uczciwa, np dostrzegając dobre elementy swojej aktywności. Ale nie tylko że robi Pani coś wystarczająco dobrze, czy prawidłowo, ale też, że robi Pani coś chętnie, z zaangażowaniem, że to co Pani robi przynosi satysfakcję, radość, przyjemność. Może będzie Pani w stanie przyznać punkty za indywidualny styl, za autentyczność, za odwagę.
Może Pani przeprowadzić taki eksperyment: wybrać jakąś aktywność, np sprzątanie lub taniec. Najpierw Pani przez 5 minut będzie wykonywać tą czynność pod okiem obecnego obserwatora, tego krytycznego i wrednego. Niech Pani robi to tak źle, jak to tylko możliwe. Niech ma się nad czym pastwić. Po chwili przerwy powtórzy Pani tą samą czynność, ponownie 5 minut, pod okiem nowej obserwatorki, siebie. Tym razem może się Pani nie starać, ani żeby wyszło źle, ani dobrze. Ciekawe który obserwator będzie bardziej kompetentny i przydatny? Ciekawe, za którym razem będzie Pani miała więcej przyjemności z tej zabawy. Może Pani eksperymentować na różne sposoby, zmieniać obserwatora na obserwatorkę, edukować ją na co powinna zwracać uwagę, żeby była pomocna i przydatna. Może być ciekawie, a nawet zabawnie.
Pozdrawiam, powodzenia
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak przełamać tę barierę w mówieniu? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Brak akceptacji siebie i uczucie braku atrakcyjności – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak pozbyć się myśli o tym, że wszyscy się ze mnie śmieją? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Dlaczego nie potrafię myśleć pozytywnie? – odpowiada Mgr Joanna Lida
- Obwinianie chłopaka o własną niską samoocenę – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Ciągle myślę, że ktoś mnie obserwuje i krytykuje... Jak sobie z tym poradzić? – odpowiada Paulina Witek
- Brak radości z życia pomimo znalezienia lepszej pracy – odpowiada Mgr Maja Suwalska-Wąsiewicz
- Obserwowanie młodego małżeństwa przez 20-latkę – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Nieśmiałość - jak z nią walczyć? – odpowiada Lek. Marta Hat
- Problem z niską samooceną [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Bożena Waluś
artykuły
Unikała zdjęć. Komentarz obcego mężczyzny był przełomem
Często zdarza się, że niska samoocena łączy się z
O czym nie mówią kobiety, a mężczyźni boją się zapytać? Tematy, które wciąż nas zawstydzają
Jeszcze nie tak dawno temu tematy związane z kobie
Agresor - charakterystyka i zachowanie agresora w związku
Agresor to osoba skupiona na zdobyciu uznania, bog