Proszę Pani,
Cóż wychowujemy dzieci, by uzyskały samodzielność i prowadziły własne życie. Pani właśnie wchodzi w samodzielne życie, jest Pani pełnoletnia. Wystarczy, że zakomunikuje Pani, że podjęła Pani decyzję. Mam ucieszy się Pani samodzielnością.
Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Witam,
pisze Pani o swojej dużej potrzebie duchowej, wymagającej wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Obawy Pani mamy wynikają prawdopodobnie ze zwykłej rodzicielskiej troski i chęci ochrony Pani. Jednocześnie powoli warto stawiać granice, wchodzić w dorosłość, doświadczać. Może zdarzyć się tak, że konflikt na tym polu będzie nieunikniony, ale takie sytuacje po prostu się zdarzają. Z czasem Pani mama na pewno zrozumie, że Pani jest po prostu dorosła.
Pozdrawiam
Witam. Moje stanowisko jest takie, że jest Pani pełnoletnia i powinna zrobić to co chce, o ile nie jest to nic złego. Można by szczególowo omówić tą pielgrzymkę z mamą, porozmawiać i moze będzie spokojniejsza.
Magdalena Brabec
Za niewiele lat będzie Pani miała podobne dylematy ze swoimi dziećmi. Rodzice normalnie chcą chronić dzieci, zresztą na pielgrzymkach nie same anioły są...
Formalnie ma Pani prawo jechać. Ale ma Pani też prawo z tego prawa nie skorzystać jeszcze w tym roku...
Może najpierw wersja bardziej "soft"? - np. pielgrzymka autobusowa lub pociągowa też zapewne będzie miła Jasnogórskiej Królowej, tak sądzę.
Może lepiej tak "step by step" się usamodzielniać, a nie "na ostro"?
Decyzja należy do Pani, ale ewolucja jest bezpieczniejsza od rewolucji, także w domu rodzinnym...
Pozdrawiam serdecznie. JW, Poznań.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- To jest walka. Niektórym może się wydawać, ż
"Nie lekceważymy tych, którzy domagają się prawa d
- Odkąd się urodziłam, to czuję się niewidzial
