Jak radzić sobie z problemami przeszłości?

Dzień dobry! Mam szesnaście lat i gnębi mnie strasznie jedna sprawa. Niedługo po moich narodzinach rodzice rozeszli się. Do tej pory nie chcą mi powiedzieć z jakiego powodu, ale chyba nawet nie chcę wiedzieć. Jako maluch zapamiętałam tylko głośną kłótnię i własne krzyki błagające, żeby rodzice przestali krzyczeć. Wszystko to wpłynęło na moją wrażliwość, która jest zdecydowanie zawyżona. Przeszłam naprawdę wiele... Między innymi przez 4 lata nie widziałam się z moim tatą przez głupią pomyłkę, więc jako 7-letnie dziecko przeżywałam to strasznie - płakałam (dosłownie) każdej nocy w poduszkę, pytałam moją mamę kiedy zobaczę się z ojcem itd. Otóż, teraz, kiedy już wszystko wydaje się być ułożone, moi rodzice znaleźli sobie nowych partnerów życiowych. Sam problem polega na tym, że mój tata zdaje się bardziej kochać nową rodzinę, niżeli na przykład mnie. Mam głupie uczucie wchodząc do 'mojego drugiego domu' i dookoła widząc zdjęcia moich braci (ze związku mojego taty i tej nowej kobiety) + żony, a nie dostrzegając ani jednego mojego. Czuję się jakbym była na jakimś marginesie, a mój tata patrzył na mnie przez pryzmat mojej mamy - tak, jakbym mu ją przypominała, a on chciał zapomnieć o przeszłości. Oczywiście pojawiają się jakieś okazy ciepłych, ojcowskich gestów, jednak czasem brakuje mi tej więzi. To swojemu tacie zawdzięczam miłość do muzyki, dzięki niemu prowadzę życie według określonych zasad... Wiem, że zrobił dla mnie wiele, jednak teraz tak jakby przestał się starać... Jakby mu nie zależało. Rozważałam opcję rozmowy, ale chyba nie jestem na tyle silna, żeby podjąć ten temat, bo mimo wszystko nie jest to takie proste, jak się wydaje. Widuję się z nim przeważnie na weekendy - od piątku do niedzieli, z czego wszystko wygląda tak: piątek - przyjazd, rozpakowanie się, po czym tata idzie spać, bo rano do pracy. Sobota - tata w pracy do południa, później rozrywki typu telewizja/komputer, krótka rozmowa z rodziną, zajmowanie się 1,5-letnim bratem i znowu spanie. Niedziela - w ten dzień ledwo wymieniam z nim parę słów. Po południu jestem odwożona z powrotem do domu. Czuję się naprawdę samotna. Nie mogę powiedzieć o tym mamie, bo ona nie chce rozmawiać na temat taty, nie rozumie mnie - z góry patrzy na niego wręcz pogardliwie. Co powinnam zrobić ?  
KOBIETA ponad rok temu

Przywiązywanie wagi do cudzych opinii

Witam!

Trudna sytuacja między Twoimi rodzicami nie oznacza, że mogą Cię zaniedbywać. Bez względu na to, jak oni się między sobą dogadują, Ty zawsze będziesz ich wspólnym dzieckiem, którym mają obowiązek razem się zajmować i opiekować do uzyskania przez Ciebie pełnoletności. Dlatego warto, żebyś jednak postarała się porozmawiać z obojgiem i powiedziała, co przeżywasz. Mama i tata nie rozmawiają z Tobą o Twoich relacjach z drugim rodzicem. Polecałabym Ci napisanie do nich listów. Możesz napisać dwa różne listy lub najpierw napisać jednakowy do obojga, a następnie zwrócić się do nich oddzielnie ze sprawami, które ich dotyczą. List może być lepiej zrozumiany przez rodziców. Po przeczytaniu go będą mieli czas na zastanowienie się nad jego treścią. Czytanie listu pozwoli im zrozumieć Twoje problemy i emocje. Kiedy mówimy o trudnych sprawach, druga strona może nie słyszeć tego tak, jak chcielibyśmy by to zrozumiała. Emocje mogą stawać się przeszkodą nie do pokonania dla Twoich słów. List pozwala przekazać Twoje przeżycia i emocje w sposób bardziej czytelny i łatwiejszy do zrozumienia przez rodziców. Oczywiście warto, żebyś sama wybrała formę przekazania im informacji o swoim samopoczuciu i przeżyciach. Jednak uważam, że taka rozmowa czy inny sposób jest potrzebny i nie warto tego odkładać, bo sytuacja, szczególnie Twoja może się coraz bardziej pogarszać. Tłumienie emocji i brak rozwiązań dla problemów mogą powodować obniżanie się nastroju, poczucie zagubienia i izolowanie się od świata. Dlatego warto, żebyś pomówiła z rodzicami i wyjaśniła bolesne dla Ciebie sprawy. W trudnych chwilach warto, żebyś znalazła dla siebie wsparcie - może to być bliska Ci osoba (babcia, przyjaciółka itp.), która mogłaby Cię wysłuchać, czat/forum internetowe, gdzie znajdziesz możliwość rozmowy z innymi osobami o podobnych problemach czy też telefon zaufania, gdzie uzyskasz wsparcie i pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw. 

Pozdrawiam

 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty