Jak żyć, kiedy nie można być sobą?

Jeżeli nie mogę żyć, będąc sobą, to po co dalej pchać ten wózek? Dla zasady? A może niepoprawnego poczucia moralności? Na razie póki co powstrzymuję mnie jedynie brak wiary w życie po życiu i iskierka nadziei na jakieś zmiany - iskierka ta ma jednak niewiele wspólnego z chłodną logiką, która najczęściej przynosi smutną prawdę. Jestem człowiekiem do bólu opanowanym, więc proszę o naprawdę wartościową radę, a nie puste slogany. To już przestaje być zabawne.
MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu

Witam, tylko bycie sobą daje poczucie spełnienia i szczęścia w życiu. Najpierw jednak warto odpowiedzieć sobie na pytania: co to znaczy byc sobą? Kim jestem ja? Tylko Pan ma wpływ na swoje zycie i na to kim Pan jest, dlatego potem trzeba jeszcze odpowiedzieć sobie na pytanie czy to kim jestem i jaki jestem jest rzeczywiście moim wyborem, czy splotem wielu czynników oddziałujących na mnie w dzieciństwie i wczesnej dorosłości. Co jest Pana wyborem, a co nie. To dopiero da Panu obraz siebie i wtedy dopiero moze Pan podjąć decyzje czy chce Pan takim pozostać czy cos zmienić. Zachęcam do zastanowienia się nad tymi pytaniami najlepiej wspólnie z psychoterapeuta, poniewaz z Pana wiadomości można wnioskować onogromnym wewnętrznym chaosie w jakim Pan sie znajduje. Rozumiem Pana irytację na odpowiedzi przez internet, ale nie znając Pana i Pana historii tylko tak można próbować Panu pomoc. Pozdrawiam

0

Trudno o naprawdę wartościową poradę nie wiedząc co za wózek Pan pcha, dokąd i w imię czego. Odpowiedzi na stawiane przez Pana pytania znaleźć może Pan zapewne jedynie w sobie samym, w czym pomóc może psychoterapeuta. Brzmi to może jak slogan, ale warto taką opcję rozważyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0

Szanowny Panie. Nie wiem co Panu przeszkadza być sobą w życiu. Ma Pan iskierkę nadziei na jakieś zmiany. Na jakie zmiany, i kto mógłby je uczynić i wprowadzić? Jak jest ta smutna prawda, o której Pan pisze? To są pytania na które odpowiedzi trzeba poszukać w sobie.
Użala się Pan nad sobą oczekując cudu, który może ktoś z zewnątrz Panu zafunduje. Takiego cudu nie będzie bez Pana udziału. Trzeba chcieć coś zrobić ze sobą i wiedzieć co się chce w tych zmianach osiągnąć.
Nikt tego za Pana nie zrobi.
Życzę owocnej pracy nad sobą
Serdeczności
Edward Jakubopwicz

0

Dzień dobry,

Jeżeli chce Pan zmienić swój sposób przeżywania / funkcjonowania to jak najbardziej namawiam na podjęcie psychoterapii.
Pomoc może Pan uzyskać w ramach NFZ - np.: w Poradni Zdrowia Psychicznego.

0

Witam serdecznie. Po pytaniu widać, jak bardzo Pan się boryka z uczuciami, postawami, pragnieniami i pewnie lękami, które posiada każdy z nas. U Pana jednak ten stan jest na tyle silny i pewnie chaotyczny, że trudno samemu to uporządkować. Dodatkowo zapewne jest Pan dosyć krytyczny najpierw co do siebie (do "bólu" opanowany), później co do świata ("puste slogany"). Taka krytyczna postawa z kolei nasila Pańskie myśli rezygnacyjne, czy samobójcze. Należałoby więc to jak najszybciej uporządkować. Cały czas powinien Pan pamiętać o tym, że tylko Pan może pozwolić sobie pomóc. Jeżeli bowiem Pan zechce to zbojkotuje każdego terapeutę, tylko kto wówczas udzieli Panu pomocy? Może warto spróbować komuś zaufać? Mocną stroną na wstępie (chociaż tylko teoretycznie, bo nie znam Pana prywatnie) jest Pański młody wiek i ta iskierka nadziei o której Pan wspomina. Moim zdaniem niezbędne jest podjęcie psychoterapii długoterminowej u doświadczonego psychoterapeuty (tzn. takiego, który ma co najmniej ukończone 4 letnie szkolenie z w dziedzinie psychoterapii i spore doświadczenie zawodowe, a jeszcze lepiej certyfikat Polskiego Towarzystwa Psychologicznego lub Psychiatrycznego). Terapie prowadzone są prywatnie, jak też refundowane przez NFZ (tutaj trzeba się liczyć z kolejką). Jeżeli Pan nie weźmie swego życia w swoje ręce, nikt nie będzie miał takiej mocy, by Panu pomóc. Małgorzata Danielewicz

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty