Dzień dobry!
Dużym zasobem, zaletą i ochroną jest właśnie świadomość - świadomość tego, co wydarzyło się w mojej rodzinie, jakie przekazy mogłam nieświadomie odbierać od najbliższych, jakie wychowanie odebrałam, jaka była atmosfera domu rodzinnego, jakie poglądy, emocje, uczucia mogłam wchłaniać itp.
Każdy z nas pochodzi z jakiegoś domu, ma swoje przykre wspomnienia, urazy, straty. Każdy ma też jednak plusy, umiejętności, zasoby wyniesione z dzieciństwa. Większość ludzi potrafi zachować między nimi równowagę i dobrze radzić sobie z własną dorosłością.
Oczywiście są też możliwe trudności. W Pani sytuacji np. brak zaufania do mężczyzn, bycie nadmiernie dominującą lub uległą w związku, nieświadome silne stereotypy dotyczące ról kobiet i mężczyzn, więź, jaką będzie Pani tworzyła z własnym dzieckiem, stosunek do przyszłej teściowej itp. Nie jest to jednak automatyczne, że Pani doświadczenia z dzieciństwa całkowicie przełożą się na takie właśnie problemy w przyszłości. Muszą dodatkowo zaistnieć do tego sprzyjające okoliczności, nałożyć się na ewentualne Pani predyspozycje, osobowość przyszłego partnera i to, co on/ ona wniesie w Wasz związek itp.
To ważne i bardzo wartościowe, że zastanawia się Pani, ma refleksje na ten temat, przemyślenia, bardziej uważnie przygląda się sobie w rodzinie i w związkach. Przewidywanie i spodziewanie się dużych problemów może być jednak dla Pani zbyt dużym obciążeniem, na dodatek - niepotrzebnym.
Pozdrawiam!
