Mój okres powrócił. Ale czy kiedykolwiek z tego wyjdę?
Mam osiemnaście lat. Ostatnio po czterech miesiącach dostałam znowu okres. Do powrotu do normalnej wagi zostałam niejako przymuszona przez panią ginekolog, która powiedziała mi, że mogę nie mieć dzieci przez odchudzanie. Nie wiem, czy byłam chuda. Jak dla mnie nie, chociaż widziałam wystające żebra i kościste nadgarstki, to uda i brzuch wciąż miałam grube. Ostatnio wróciłam do pani ginekolog na kontrolę. Pochwaliła mnie, że dostałam okres, ale zaraz zaczęła krzyczeć, że mam już nie tyć, bo popadnę w bulimię, że nie mam być gruba, bo dziewczyny muszą o siebie dbać itd.
Mam 171 cm wzrostu i ważę 58 kg. Widzę w lustrze tłuste uda, czuję się okropnie, nienawidzę siebie, chcę zacząć się odchudzać, ale wiem, że jak zacznę, to nie będę mogła mieć dzieci... Obsesyjne odchudzanie się, z przerwami, trwało rok. Gdy wychodzę na ulicę, widzę same chude nogi. Moja mama mówi mi, że jestem głupia, narzekając na moje nogi, bo są chudsze nawet od nóg tych dziewczyn. Nauczycielka wezwała moją mamę do szkoły, mówiąc, że niepokoi się o mnie. Mama zaczęła na mnie krzyczeć, że ludzie, tj. nauczycielka i pani ginekolog zarzucają jej, że nie potrafi swoich dzieci wychować. Ale ja naprawdę nie jestem chuda. Jestem gruba.
Nienawidzę siebie. Uczę się dużo, a nie zawsze mam dobre stopnie. Nie chcę rozczarować mamy, a widzę, że nie jest zadowolona z moich wyników. Ostatnio często płaczę, jestem poddenerwowana. Zerwałam z moim chłopakiem, coraz rzadziej spotykam się z przyjaciółmi. Umówiłam się na terapię, ale ona jest dopiero na pod koniec listopada... Czuję, że już nie wytrzymuję. Mam dość, chcę, żeby to się wreszcie skończyło! Słyszę, że jestem głupia. Oprócz tego widzę, że jestem gruba. Obsesyjnie liczę kalorie. Ćwiczę do bólu. Tak, jestem głupia. I chcę z tego wyjść, ale nie mogę:( Czy uda mi się kiedykolwiek?...