Witam serdecznie
Pani zachowania są wyrazem narastającej frustracji i bezsilności jednocześnie. Z jednej strony chce Pani pomóc mamie, a z drugiej oferowana przez Panią pomoc, nie jest przez mamę akceptowana i przyjmowana.
Sama Pani dostrzega korzyści w samookaleczaniu się: "przynieść sobie ulgę". Dobrze, że jest Pani tego świadoma. Samookaleczanie nie jest rozwiązaniem sytuacji.
Proszę spróbować porozmawiać z mamą, dlaczego się obawia wizyty u lekarza lub jakie ma inne powody, dla których ich unika. Powiedzieć proszę mamie, jak się Pani czuje i do jakich zachowań z Pani strony to postępowanie mamy może doprowadzić.
Proszę również wskazać mamie, jaką ulgę Pani przyniesie fakt, iż będzie pani świadoma na czym polega choroba mamy i co można zrobić. Dla Pani bardzo męcząca jest niepewność związana z chorobą mamy.
Pozdrawiam serdecznie. Życzę dużo zdrowia dla mamy.
Witam. Zastanawiam się kto ma większy problem: mama czy Pani. Zachęcam Panią do bezpośredniego kontaktu ze specjalistą, najlepiej do psychoterapii, aby zając się własną autoagresją.
Magdalena Brabec
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Co mogą oznaczać napady złości u 21-latki? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Dlaczego odczuwam te napady złości i agresji? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Napady złości u 19-latki – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Jak pomóc osobie, która się samookalecza? – odpowiada Mgr Anna Ręklewska
- Silne napady złości – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Napady złości u 4-latki – odpowiada Aleksander Ropielewski
- Napady agresji i złości u 22-latki – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Niekontrolowane napady złości – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak poradzić sobie z niekontrolowanymi napadami złości? – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek
- Bicie pięściami po głowie w atakach złości – odpowiada Mgr Magdalena Brabec