Niechęć do rodzonego brata

Mam 20 lat, od roku nie mieszkam z rodzicami. Całe życie nie wychodziłam z domu ( oprócz szkoły i korepetycji), spędziłam je z rodzicami i z młodszym bratem, bo "rodzina jest najważniejsza.". Ja byłam inna od rodziców, on był ich "żywą kopią". Wiem, to dziwne, ale...wiem tylko, że mój brat istnieje. Nie kocham go, ani nie nienawidzę. Jest mi zupełnie obojętny. Jak to możliwe, skoro spędziłam całe życie tylko z rodziną?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witaj,
Z listu wynika,że mimo fizycznego oddalenia się z domu,zabrałaś ze sobą wspomniany przekaz "rodzina jest najważniejsza" i dokonujesz swoistego sprawdzenia go w rzeczywistości,gdy nie jesteś stale obecna.
Dodatkowo,rozumiem,że tak głęboka uczciwośc wobec własnych uczuć jest równocześnie zagrożeniem dla własnego poczucia "bycia ważnym"dla rodziny.
I właśnie z tym uczuciem/tzn.bycia niedosyć ważną /możesz podzielić się z nimi samymi albo przepracować wątpliwości z psychoterapeutą,by nie powodować w następstwie złych nastawień do ludzi w sposób mimowolny i bezpodstawny.
Zachęcam i pozdrawiam.

0

Sprawa wymaga dogłębnej analizy. Ambiwalencja uczuć jest bardzo wyrazista. Zalecam pełną konsultację psychologiczną oraz podjęcie terapii krótkoterminowej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty