8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui
Witam serdecznie!
Oczywiście, że to, iż chcesz się zabić, nie jest normalne. Niepokojące jest to, że myśli samobójcze nasilają się u Ciebie. Z tego, co napisałaś, wynika, że powodem Twoich zamiarów odebrania sobie życia jest sytuacja rodzinna. Mama związała się z innym mężczyzną i ma z nim dwoje dzieci – Twoją siostrę i brata przyrodniego. Czujesz się odtrącona, gorsza, mniej kochana od przyrodniego rodzeństwa, niezauważona przez mamę i ojczyma, przez co spada Ci samoocena i nastrój. Pamiętaj jednak, że samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem. Nie poprawisz w ten sposób swojej sytuacji. Myślę, że Twoje próby samobójcze to forma wołania o pomoc: „Mamo, zauważ mnie, zauważ, że mam problem!”. Myślę, że najlepiej by było, gdybyś otwarcie porozmawiała z mamą o swoich uczuciach i powiedziała jej, jak się czujesz, z czym sobie nie radzisz, co Ci nie pasuje w Waszej rodzinie, co chciałabyś zmienić. Jestem przekonana, że Twoja mama na pewno chciałaby Ci pomóc, tylko być może nie wie, jak się czujesz, że masz problemy, z którymi sobie nie radzisz. Otwórz swojej mamie oczy na pewne sprawy, powiedz, co Ci nie odpowiada. Wsparcia możesz również szukać, dzwoniąc pod darmowy numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111.
Pozdrawiam!
Kopciuszek ostatecznie została żoną księcia. Życie to jednak nie bajka, ale ta historia pokazuje, że nie jesteśmy całe życie skazani na to, co jest dziś. Możemy wpłynąć na swój los. Może dobrym pomysłem byłoby skontaktowanie się z Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczna, poszukanie terapeuty czy terapii grupowej jeśli myśli samobójcze się nasilą. Rozumiem, że jest to uczucie, które trwa i które nie jest łatwe, dlatego zdecydowanie polecałabym poszukanie profesjonalnej pomocy.
Po pierwsze proszę się nie zabijać. Zycie jest zbyt piękne, a przed Panią jeszcze tak wiele dobrych przeżyć. Widzę, że porozmawiać należy z Pani Matką - to jej reakcja ma znaczenie. Może ona nie wie jak głęboko przeżywa Pani odrzucenie przez rodzeństwo i ojczyma? Jeśli nie ona to babcia a może ciocia? Na pewno nie jest Pani sama i bezradna. Poza tym proszę sobie przypomnieć jakie jest zakończenie historii o Kopciuszku? :=)) A.R.
Moja kochana młoda przyjaciółko! Życie, które Cię otacza, a którego nie widzisz jest naprawdę piękne. Nie koncentruj się na przykrościach, spróbuj zobaczyć swoje mocen strony, np. że jesteś ładna, że się dobrze uczysz, że ładnie śpiewasz albo rysujesz. Porozmawiaj z innymi koleżankami, one mają problemy podobne. Nie skupiaj się na tym, co niemiłe. Ja też miałam ojczyma i jak widzisz, wyszłam na swoje. Przed Tobą całe życie, ciesz się nim i baw. Pozdrawiam, Alicja Maria
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Ojciec nie pozwala mi spotykać się z chłopakiem – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Co mam zrobić ze swoim życiem? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Po co świat daje nam się narodzić, a potem zabiera bliskich? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Zakochałam się nieszczęśliwie i chcę się zabić. Co mam robić? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Czuję się jak piąte koło u wozu – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Moje życie było i będzie beznadziejne. Co ja mam robić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czy można być w związku z kuzynem? – odpowiada Aleksander Ropielewski
- Silna więź z mamą a wyjście za mąż – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak
- Straciłam wszystko co miałam - co mam robić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czuję się bezradny - co mam robić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
artykuły
Co dzieje się po drugiej stronie? Śmierć kliniczna - zaburzenia funkcjonowania mózgu
Śmierć kliniczna wciąż fascynuje ludzi. Znamy ją t...
Jedna rozmowa zmieniła życie tego lekarza. Staruszka doprowadziła go do łez
37-letni Marco Deplano, urolog, opublikował na Fac...
Mąż i żona zmarli tego samego dnia. Oboje mieli koronawirusa
"Spędzili ze sobą całe życie i razem też odeszli"...