Objawy zaburzeń psychicznych

Zachowanie mojej teściowej mnie niepokoi. Nigdy nie dziękowała za okazaną pomoc bo twierdzi, że jej się należy bo miała ciężkie życie.Do rodziny odzywa się tylko wtedy kiedy potrzebuje pomocy. Zaniedbuje 12 letnie dziecko,podrzucając gdzie się da,to my się nią zajmujemy przez większą część roku bo ona zajęta jest "układaniem sobie życia".Wysyła wszystkich na terapie bo twierdzi że mamy problem.Kiedy my sugerujemy to samo staje się agresywna.Jak sobie z tym radzić?czy to są zaburzenia psychiczne?
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Depresja u dzieci

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psycholog Paulina Stolorz opowiada o występowaniu depresji u dzieci.

Witam,
Na podstawie Pani opisu można jedynie stwierdzić, że macie Państwo problem ze stawianiem teściowej granic i nie godzenia się na wykorzystywanie z jej strony w zakresie opieki nad 12 letnią córką. Tzw "układanie sobie życia" trochę mi wygląda na kryzys wieku średniego kiedy to człowieka nachodzi przemożna chęć aby coś zmienić, fajnie sobie jeszcze pożyć, wreszcie być szczęśliwym, szczególnie nasilona kiedy lata ubiegłe były trudne lub nieszczęśliwe. Radzenie sobie z taką osobą polega na byciu asertywnym czyli systematycznym, spokojnym mówieniu jej "nie" kiedy uważacie Państwo, że nadużywa Waszej uprzejmości lub chce wykorzystać, oraz stanowczym wyegzekwowaniu od niej aby traktowała Was z szacunkiem a więc zaprzestała raniących sugestii czy zachowań agresywnych. Swoje umiejętności radzenia sobie z wykorzystywaniem ze strony innych można rozwinąć na tzw. treningach asertywności, które są często realizowane np. przy Poradniach Zdrowia Psychicznego, Poradniach Pedagogiczno -Psychologiczncyh czy Poradniach leczenia uzależnień. Może warto się tam wybrać i rozwinąć w tym zakresie.pozdrawiam

0

Witam, Pani teściowa wydaje się być osobą niedojrzałą emocjonalnie, mocno wierzy w swoje rację, że coś jej się należy i chyba do tej pory skutecznie przekonywała swoje otocznie, że problem nie jest w niej tylko na zewnątrz w innych. Trudno liczyć, że zacznie dostrzegać problem w sobie, bo na razie ma dużo "zysków" ze swojego zachowania. Państwo zajmujecie się jej dzieckiem i ma czas, aby układać sobie życie. Każda próba zmiany z Państwa strony, będzie wiązała się z atakami agresji z jej strony, bo tak nauczyła się wymuszać posłuszeństwo. Jednak dopóki otocznie będzie ulegać jej szantażom, ona będzie miała się dobrze. Przy osobach " którym się należy" trzeba bardzo mocno pilnować tzw. granic. Jasno mówić na co się zgadzamy, a na co nie i nie można przy tym zmieniać zdania, bo osoby niedojrzałe zaraz to wychwycą. Kilka lat temu została wydana bardzo przystępna książka o tym jak radzić sobie z osobami niedojrzałymi pt. "Emocjonalne wampiry". Może w niej Pani znajdzie jakieś wskazówki dla siebie. Podstawą jednak jest konsekwencja i pilnowanie swoich granic, pomimo szaleństwa i wymuszania drugiej strony. Powodznia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty