Osłabienie i zła forma psychiczna w bulimii

Wita! Mam 18 lat. Choruję na bulimię od około 3,5 roku i mimo tego, że nie wyglądam źle, to w środku jest co raz gorzej. Boli mnie serce, mam jakieś dziwne klucia w okolicach brzucha, jestem ciągle osłabiona, zmęczona. Chcą mnie wyrzucić ze szkoły za frekwencję, twierdząc, że jestem leniwa. Ale nie jestem, nigdy nie byłam, po prostu mój organizm i moja dusza odmawiają posłuszeństwa. W szkole też nie mam żadnych znajomych, nikt ze mną nie rozmawia, czuję swoją odmienność. Mimo tego, iż kiedyś byłam duszą towarzystwa, teraz nie mam ochoty tam chodzić. Rodzice są skrajnie zawiedzeni mną i moją sytuacją w szkole, odbierają mi wszelkie dobra, bo twierdzą, że na nic nie zasługuję. Nigdy się za bardzo mną nie interesowali, w centrum uwagi był mój starszy brat.

Codziennie wołam o pomoc. Jestem wyczerpana, psychicznie słaba, potrafię się momentalnie rozpłakać, ale każdego dnia wkładam maskę i udaję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Oczywiście kiedy rodzice mówią mi przykre rzeczy, porównują z genialnym bratem, czy krzyczą, to przeżywam bardzo długo. Dzisiaj znowu nie poszłam do szkoły, ale nie dlatego, że jestem zmęczona, bo to swoją drogą, ale dlatego, że za każdym razem kiedy jest brzydka pogoda, czy jest zimno, po prostu nie ma możliwości, żebym wyszła z domu, czy to ma jakiś związek z moją chorobą? Kiedyś tak nie było, jeździłam do szkoły dzień w dzień bez względu na pogodę, a teraz każde wyjście na wicher i deszcz czy mróz mnie przeraża. I nie wychodzę, a potem mam kłopoty w szkole, a w domu jeszcze większe.

KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Grejpfrut na odporność

Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Bulimia to nie tylko zaburzenie odżywiania, to także i przede wszystkim choroba duszy. Objawia się następująco:
- nawracające epizody przejadania się – co najmniej dwa razy tygodniowo w ciągu trzech miesięcy;
- utrzymywanie się uporczywej koncentracji na jedzeniu i odczuwanie przymusu jedzenia;
- przeciwdziałanie „tyciu” poprzez co najmniej jedną z metod: prowokowanie wymiotów, głodówki, środki przeczyszczające, leki obniżające łaknienie;
- zaburzająca obawa przed otyłością, samoocenianie siebie jako osoby otyłej.

Żarłoczność psychiczna niesie ze sobą poważne konsekwencje. Wskutek nieprawidłowego odżywiania się pojawia się szereg niebezpiecznych skutków o charakterze fizycznym i psychicznym, stąd takie dolegliwości, jak: poczucie zmęczenia, znużenie, osłabienie, różnego rodzaju dolegliwości bólowe, spadek samopoczucia, ospałość, zaburzenia snu, spadek perystaltyki jelit, zaparcia, wzdęcia, bóle brzucha, drażliwość, nastrój depresyjny, dezorientacja, zakłopotanie, poczucie beznadziei itp. U osób z zaburzeniami odżywania bardzo często dochodzi do ograniczenia kontaktów społecznych aż do skrajanej izolacji. Pojawiają się trudności w zakresie koncentracji uwagi i pamięci, co często przekłada się na słabe wyniki w nauce. Ponadto, notuje się obniżenie temperatury ciała poniżej 36 stopni Celsjusza, następuje redukcja tkanki tłuszczowej i masy mięśniowej, dlatego osoby z bulimią nie tolerują chłodu, nie chcą wychodzić na dwór i cały czas mają zimne oraz sine stopy i ręce.

Osobiście, radziłabym Pani udać się do lekarza psychiatry i rozważyć opcję podjęcia psychoterapii. Sama sobie Pani nie poradzi, tym bardziej, że nie ma Pani wsparcia ze strony rodziców. Udawanie, że wszystko jest w porządku, oddala tylko perspektywę pomocy. Może najbliższe otoczenie nie domyśla się nawet, że cierpi Pani z powodu bulimii i niezrozumienia. Jeżeli nie podjęła Pani przez te 3,5 roku żadnych kroków w kierunku terapii, to teraz proszę się nad tym zastanowić. Bulimia w Pani przypadku najprawdopodobniej zasadza się na czynnikach osobowościowych i problemach rodzinnych. Do rodzinnych czynników ryzyka w bulimii zalicza się między innymi: chaotyczny model funkcjonowania systemu rodzinnego, patologie rodzinne, rodzina rozbita lub taka, w której panują sztywne granice, poczucie samotności w rodzinie, czego rekompensatą może stać się właśnie jedzenie. Zachęcam Panią do rozmowy z rodzicami o swoich problemach. Nakładając „maski”, grając przed rodzicami twardą, a w środku cierpiąc i płacząc, stwarza tylko Pani pozory, a rodzice są jeszcze bardziej rozczarowani. Musi Pani zacząć głośno i jasno nazywać swój problem. Poza tym, jest już Pani pełnoletnia, więc sama może Pani udać się do najbliższej poradni zdrowia psychicznego na spotkanie ze specjalistą.

Więcej na temat bulimii może przeczytać Pani pod poniższymi linkami:

http://portal.abczdrowie.pl/przyczyny-bulimii
http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-bulimii
http://portal.abczdrowie.pl/bulimia
http://portal.abczdrowie.pl/bulimia-a-anoreksja

Pozdrawiam i życzę powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty