Osłabienie i zła forma psychiczna w bulimii
Wita! Mam 18 lat. Choruję na bulimię od około 3,5 roku i mimo tego, że nie wyglądam źle, to w środku jest co raz gorzej. Boli mnie serce, mam jakieś dziwne klucia w okolicach brzucha, jestem ciągle osłabiona, zmęczona. Chcą mnie wyrzucić ze szkoły za frekwencję, twierdząc, że jestem leniwa. Ale nie jestem, nigdy nie byłam, po prostu mój organizm i moja dusza odmawiają posłuszeństwa. W szkole też nie mam żadnych znajomych, nikt ze mną nie rozmawia, czuję swoją odmienność. Mimo tego, iż kiedyś byłam duszą towarzystwa, teraz nie mam ochoty tam chodzić. Rodzice są skrajnie zawiedzeni mną i moją sytuacją w szkole, odbierają mi wszelkie dobra, bo twierdzą, że na nic nie zasługuję. Nigdy się za bardzo mną nie interesowali, w centrum uwagi był mój starszy brat.
Codziennie wołam o pomoc. Jestem wyczerpana, psychicznie słaba, potrafię się momentalnie rozpłakać, ale każdego dnia wkładam maskę i udaję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Oczywiście kiedy rodzice mówią mi przykre rzeczy, porównują z genialnym bratem, czy krzyczą, to przeżywam bardzo długo. Dzisiaj znowu nie poszłam do szkoły, ale nie dlatego, że jestem zmęczona, bo to swoją drogą, ale dlatego, że za każdym razem kiedy jest brzydka pogoda, czy jest zimno, po prostu nie ma możliwości, żebym wyszła z domu, czy to ma jakiś związek z moją chorobą? Kiedyś tak nie było, jeździłam do szkoły dzień w dzień bez względu na pogodę, a teraz każde wyjście na wicher i deszcz czy mróz mnie przeraża. I nie wychodzę, a potem mam kłopoty w szkole, a w domu jeszcze większe.