Poprawa relacji między ojcem a córką

Jak poprawic relacje miedzy ojcem a, corka ktora dorasta ma swoje nastroje i humory.problem jest duzy poniewaz oboje nie potrafia sie zmusic do opanowania ,i kazda rozmowa konczy sie klotnia.corka jest osoba ktora szybko sie denerwuje .chce podejmowac i podejmuje decyzje z ktorymi nie potrafimy sie pogodzic.kazda rozmowa konczy sie fiaskiem.nie wiem czy to kwestia wieku ma 17 lat czy charakteru czy po prostu musi postawic na swoim.
KOBIETA, 40 LAT ponad rok temu

No cóż, wiek lat 17 ma niestety swoje prawa i faktycznie rodzice nierzadko muszą wykazywać się w tym czasie ogromną cierpliwością i wyrozumiałością ;) Jednak wszystko ma swoje granice, więc jednak awantury w domu Pani zdaniem zdecydowanie je przekraczają to faktycznie warto byłoby zainterweniować zanim sytuacja nie wymknie się spod kontroli. Myślę że jeśli próbowali już Państwo spokojnych rozmów ( a próbowali? takich stonowanych, spokojnych, nieoskarżających córki, popartych racjonalnymi argumentami, dających każdej stronie możliwość wypowiedzi bez przerywania itp.?) to warto byłoby skorzystać z pomocy z zewnątrz- mediatora lub psychologa rodzinnego. Takie spotkanie na "obcym terenie" w którym panują określone zasady są w takich sytuacjach nieocenione, a przy okazji wybijają nas ze schematycznego, codziennego myślenia i pomagają spojrzeć na "stary" problem z wielu różnych stron. Pozdrawiam serdecznie, Monika

0

Witam,
na pewno warto starać się pracować nad poprawa relacji, można spróbować terapii rodzinnej. Czasami bywa tak, że pewnym "charakterom" trudno się dogadać, mogą także wchodzić w grę jakieś dawne sprawy, nie do końca wyjaśnione. Generalnie w takich sytuacjach zawsze warto starać się wszystko wyjaśniać, często problemy z komunikacją, leżą u podstaw takich problemów, warto starać się je rozwiązywać, można starać się je rozwiązać np. w terapii rodzinnej, z pomocą psychologa. Poza tym chciałabym także zwrócić Pani uwagę na stan dziewczyny (nie do końca mam pewność - córki) jej zachowanie budzi lekki niepokój, w takim sensie, ze martwię się czy nie jest zagrożona np. depresją, bądź innymi podobnymi dolegliwościami. Bywa i tak, że w przypadku narosłych od lat problemów z komunikacja w rodzinie, może się tak zadziać, ze jakaś osoby z rodziny zaczyna cierpieć z powodu pewnych dolegliwości psychicznych, a z ślad za nią oczywiście i cala rodzina. Ale na nic jeszcze nie jest zbyt późno. Jako obszar problemu zaznaczyła Pani terapię rodzinną i jest to bardzo dobra intuicja, cieszy mnie także pewna gotowość, chęć do jej podjęcia. Warto podążać w tym kierunku a wiele się może w Państwa rodzinie na lepsze zmienić. Tutaj siłą jest na prawdę cała Państwa rodzina. Wierzę, ze się uda, życzę powodzenia! Tylko proszę działać razem.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty