Witam. Zachęcam do ponownej terapii.
Magdalena Brabec
Witam,
niestety tak bywa, ze pewne głębsze problemy wymagają nieco dłuższej terapii, 10 tygodni to jednak jak na terapię dość krótko, oczywiście taka terapia także może być skuteczna w rozwiązaniu pewnych problemów, ale może być też tak, że albo przy większej ilości stresu problem wraca, albo, ze jego podstawa była nieco głębsza. Na prawdę powroty do terapii nie są niczym wyjątkowym, tak jak wyżej wspominałam bywa ze jakieś określone sytuacje życiowe wyzwalają stany nerwowości, stany w których dawne problemy powracają. To na prawdę bardzo dobrze, ze piec lat temu udało się Pani rozwiązać problem w tak krótkim czasie jak 10 tygodni, świadczy to o Pani dużej sile i zasobach osobistych, może starczy teraz to powtórzyć. Zwykle jest tak, że spotkanie z psychoterapeutą można traktować jako leczenie ale i też jako rozwój osobisty, taką pracę nad sobą która wzmacnia na przyszłość. Niestety stres dopada każdego z nas i każdy narażony jest na trudniejsze chwile, momenty w których także mogą powrócić pewne objawy. Absolutnie nie oznacza to złych rokowań, przeciwnie, ja widzę w Pani duży potencjał, skoro już raz w tak krótkim czasie udało się Pani zażegnać problem. Zachęcałabym do podjęcia terapii po raz kolejny, piszę Pani o niedowartościowaniu, słabości i braku osiągnięć, są to kwestie którymi warto zająć się podczas terapii, jeśli upora się Pani z nimi będzie Pani mogła być doskonałym wzorem dla syna a także znacznie lepiej czuć się. Wystarczy znaleźć odpowiednią terapię. W razie dodatkowych pytań, proszę się kontaktować ze mną bezpośrednio, może będę mogła bardziej pomóc. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze
Pojawia się, nie wzbudzając większych podejrzeń, s
