Problemy ze znalezieniem pracy i fobie społeczne

Od 2001 roku, czyli od momentu, kiedy zakończyłem edukacje w szkole zawodowej nie jestem w stanie podjąć żadnego stałej pracy, nawet z dorywczą mam problem, choć w tej kwestii coś się zmieniło, kiedy cztery lata temu zostałem zatrudniony przez redakcje lokalnej gazety, jako kolporter, w której pracuje do dnia dzisiejszego – jest to jednak praca tylko raz w tygodniu ( piątki). Innym moim źródłem dochodu jest układanie różnego rodzaju krzyżówek dla wydawnictwa, z którym stale współpracuje od 2005 r. – pracę tą wykonuje w domu. W sumie miesięcznie zarabiam około 400 zł. Przyczyną, która od tylu lat uniemożliwia mi podjęcie jakichkolwiek działań, żeby tą pracę znaleźć jest lęk, który powoduje jakąś wewnętrzną barierę, której nie potrafię pokonać. Boję się nie tyle samej pracy i obowiązków z nią związanych, co ludzi, z którymi przyszłoby mi pracować. Obawiam się poniżenia, wyśmiania, braku akceptacji (głownie ze strony mężczyzn, zwłaszcza młodych mniej więcej w moim wieku), czyli tak naprawdę tego wszystkiego, czego doświadczałem w szkole zawodowej gdzie byłem gnębiony psychicznie przez kilku „kolegów” z klasy jak i z poza niej. Byłem typowym kozłem ofiarnym, który nie potrafił się postawić, a oni widząc moje słabości wykorzystywali to. W podstawówce było podobnie, ale to właśnie okres w późniejszej szkole najbardziej odcisnął piętno na mojej psychice. Dlatego chciałbym znaleźć taką pracę, która wymagałaby samodzielności, oczywiście mając ten minimalny kontakt z ludźmi, ale żeby to była praca, w której miejsca byłoby dla jednej osoby. Wolałbym pracować sam niż z kimś w grupie. Problem stanowi dla mnie również samo szukanie pracy, załatwianie tych wszystkich formalności z nią związanych jak, np. rozmowa telefoniczna czy umówienie się na spotkanie. Zawsze jak mam zadzwonić do kogoś obcego odczuwam silny stres. Zaczynam się pocić, mam uderzenia gorąca, szybciej bije mi serce. Odczuwam suchość i ściskanie w gardle, plącze mi się język– nie jestem w stanie poprawnie się wysłowić, mam pustkę w głowie, zapominam o tym, o co chciałem zapytać. Różnica polega na tym, że jestem jeszcze w stanie zadzwonić i umówić się np. na wizytę do lekarza, to już w przypadku rozmowy o pracę jest to dla mnie wręcz niemożliwe. Już na samą myśl o tym, że miałbym gdzieś zadzwonić powoduje u mnie stres i zazwyczaj zwlekam kilka dni z wykonaniem takich telefonów a im dłużej to odkładam tym większy odczuwam stres i po prostu odpuszczam. Ilość ofert, na które odpowiedziałem telefonicznie przez te wszystkie lata mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Dlatego jeśli jest taka możliwość na tego typu ogłoszenia odpowiadam mailowo. Jednak moje zaangażowanie w poszukiwaniu pracy ogranicza się tylko do wymiany korespondencji mailowej z ogłoszeniodawcą i pytaniu się o szczegóły np. czy jest nadal aktualne, czy wymagane jest doświadczenie lub, jaki byłby zakres obowiązków; ale na tym się kończy moje zaangażowanie w znalezieniu pracy. Nigdy nie byłem na żadnej rozmowie kwalifikacyjnej ani nie składałem CV. Od pewnego czasu sam się ogłaszam w Internecie, że szukam pracy – nawet dostałem kilka propozycji, ale taka forma szukania pracy nie przynosi żadnych efektów. Znów kończy się tylko na kontakcie mailowym. Codziennie przeglądam w Internecie, różnego rodzaju oferty ( głównie te dotyczące sprzątania; widzę się tylko w takiej pracy), ale chyba oszukuje sam siebie, że kiedykolwiek ją znajdę. Było już tyle ofert, które przeszły mi koło nosa, które mi odpowiadały, ale z powodu lęku nie potrafiłem się przełamać, że dzisiaj straciłem nadzieje, że kiedykolwiek się ta sytuacja zmien
MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu

Witam, cierpi Pan z powodu obecnej sytuacji, jednak jej przyczyna tkwi w Pana doświadczeniach z wcześniejszych okresów życia, dlatego ma Pan problem w kontaktach z ludźmi w tym i w szukaniu pracy, wtedy kiedy wymaga to rozmowy z ludźmi. Skoro jednak nie ma Pan oporów przed wyznaczeniem wizyty do lekarza, proszę zrobić to samo i wyznaczyć wizytę do psychologa, a rozmowa ze specjalista będzie pierwszym krokiem do przełamania Pana lęku i dobrym ćwiczeniem rozmowy z drugą osobą. Zachęcam do pracy z psychologiem i pozdrawiam.Katarzyna Schilf- terapeuta.

0

Opisuje pan swoje dolegliwości, które pasują do nerwicy oraz depresji. Jest wiele ośrodków, które oferują darmową pomoc psychologiczną. Doradzam poszukać grupy wsparcia, zapisać się i chodzić regularnie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty