Relacje w domu i zaufanie do matki

Witam, dziękuję za cenne porady. Rzeczywiście z mojej wypowiedzi wynika że jesteśmy tylko we 3 ale tak nie jest, mam liczną rodzinę(jest nas 7), każdy ma już swoje życie a my zostaliśmy z bratem najmłodsi. To ja jestem wiecznie tą złą, która "nic nie robi tylko się szlaja" ale tak nie jest bo naprawdę rzadko kiedy wychodzę z domu. Co do mamy to zastanawiam się czy mogę tak do końca jej ufać, jak nie ma taty to jest po mojej stronie znowu jak przyjdzie tato to mówi,że ja przesadzam.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

zdanie:..."To ja jestem wiecznie tą złą, która "nic nie robi tylko się szlaja"...jest to generalizacja, ktora obrazuje pewien sposob/schematy myslenia, ktore wywoluja takie uczucia, przy ktorych czujemy sie zle. dobrzeby bylo popracowac nad podniesieniem i ugruntowaniem samooceny oraz nauczyc sie asertywnie bronic wlasnych granic, a takze sterowac wlasnym nastrojem (przede wszystkim oddzielac faKTY od mysli). 18 lat jest to okres wkraczania w doroslosc, a dorosly bierze odpowiedzialnosc za wlasne zycie, wybory i uczucia oraz umie sobie z nimi radzic i ponosic ich konsekwencje.takze umie sie bronic przed krytyka i atakiem.wtedy nie ma znaczenia, czy ktos go wspiera, czy nie....poza tym, nalezy pamietac, ze rodzice chca dla nas zawsze najlepiej (co prawda "po swojemu" i wg wlasnego pokolenia-my mamy "swoje racje i czasy"), i ze to my mamy lukratywne warunki do zmiany siebie (dostep do inf., terapii, kursow, warsztatow itd.) a oni tego nie mieli w swojej mlodosci...pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza

0

Witaj
Relacje rodzinne są skomplikowane. Czasami tata mówi inaczej niż mama. Przecież my wszyscy się różnimy od siebie i mamy prawo do odmiennego zdania.
Co do zaufania to mama zna Panią najlepiej.
pozdrawiam
anna suligowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty