Relacje z terapeutą

Pewna sytuacja wywołała u mnie negatywne myśli o terapeucie, który wiele dla mnie zrobił, robi.stara się, pomaga mi, daje wsparcie.Powiedziałam o tym, ale w wersji łagodnej, bo licze się z uczuciami drugiej strony.nie odrzucił, nie wywalił z gabinetu.moje pytanie brzmi, czy tak musiał postąpić,bo tego wymaga etyka, a swoje sobie pomyślał,poczuł.Czy terapeuci mogą okazac złość na pacjenta?mogą powiedziec w prost, że coś go uraziło?
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Zachęcam, by zaufać terapeucie. Niezależnie od przyczyny, ważne, że Pani jest szczera w relacji terapeutycznej, jak i że terapeuta potrafi sobie z tym poradzić. Często trudne sytuacje w terapii są także momentami zwrotnymi, katalizatorami zmian albo ogólnie rozwijającymi sytuacjami zarówno dla pacjenta jak i terapeuty.

0

Witam, Wygląda na to, że ma Pani dobrego psychoterapeutę, który w trudnej sytuacji zachował się w pełni profesjonalnie to raz, a dwa umiał zbudować z Panią relację opartą na zaufaniu i otwartości. To co psychoterapeuta czuje w konkretnych sytuacjach w stosunku do konkretnych pacjentów jest wyłącznie jego sprawą, proszę skupić się na swoich odczuciach i odważnie je wnosić i eksplorować w relacji z psychologiem, pomoże to Pani odnieść sukces w pracy nad sobą. Psychoterapeuci są przygotowywani do radzenia sobie z własnymi uczuciami podczas pracy a także mają do dyspozycji superwizorów, z którymi mogą sobie ewentualnie przepracować trudne sytuacje w relacji z pacjentami, nie musi się więc Pani martwić o odczucia swojego psychoterapeuty, co oczywiście nie znaczy że pacjent nie powinien dbać o formę wyrażania swych uczuć, tak jak to Pani zrobiła.
Życzę powodzenia w pracy nad sobą!

0

Witam, psychoterapeuta przez cały okres szkolenia uczy się jak radzić sobie z różnymi emocjami, przechodzi przez własną psychoterapię, aby rozpoznawać co on sam może nieświadomie uruchamiać u klienta, z jakimi emocjami sobie nie radzi ona sam, jakie jest w stanie przyjąć, a jakie mu najtrudniej przyjąć.Jeśli ktoś decyduje się na zawód terapeuty to wie, że klient przyniesie do gabinetu równe trudne emocje i w gabinecie jest miejsce, aby po ludzku je przyjąć i pracować z nimi ( zatrzymać się na nich). Nie ze względu na jakieś założenia, lecz z szacunku do tego co przeżywa klient, bo to jest żywe i autentyczne na ten moment. Równocześnie terapeuta może powiedzieć, jak się czuje z tym co klient mówi. Pani zrobiła coś ważnego dla siebie i mam ważnie, że zamiast satysfakcji, pojawiło się poczucie winy i martwienie się o "terapeutę". To również ważna informacja dla niego. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty