Witam. Rozumiem, że rozstanie po 2 latach związku nie jest proste. To zdecydowanie trudny moment. Natomiast opisała Pani swojego chłopaka w niezbyt pozytywnym świetle, widzi Pani wiele jego wad. Zapewne widziała Pani też jakieś zalety tej znajomości skoro trwała 2 lata. Polecam rozważenie plusów i minusów tego związku dla Pani, proszę się zastanowić czy ta znajomość spełniała Pani oczekiwania dotyczące takiej relacji. Co do zachowania chłopaka, które Pani opisuje to jest on dorosły i sam odpowiada za to co robi i sam ponosi konsekwencje. Ważne jak Pani z tym zachowaniem się czuje i czy ono Pani odpowiada. Pozdrawiam
Psychologowie unikają zazwyczaj odpowiedzi na pytanie, co jest normalne :) Ważniejsze jest dla nas, jak ktoś się czuje z daną sytuacją, osobą, zachowaniem. Jeżeli źle, to znaczy że dana sytuacja człowiekowi nie służy, jest dysfunkcyjna.
Domyślam się, że dla Pani zachowanie matki chłopaka jest/było nie do przyjęcia.
Natomiast osoby dorastające w dysfunkcyjnej rodzinie lub relacji są do niej tak "przyzwyczajone", że biorą je za "normę", i mogą w nich tkwić długo, bez dostrzegania strat, jakie ponoszą. Paradoksalnie mają także korzyści z takiej bliskiej i żywej relacji - przypuszczam, że tak może być w przypadku Pani byłego chłopaka.
http://www.krakowpsycholog.com.pl/
No tak, rzeczywiście norma w psychologii jest dość trudnym zagadnieniem. Dwudziestokilkuletni mężczyźni nie są szczytem dojrzałości, stąd trudno dziwić się, że do zerwania relacji doszło z dnia na dzień, do czego mogła przyczynić się również matka chłopaka. Myślę, że tradycyjną rolą mężczyzny jest utrzymanie rodziny. Temu służy praca lub odpowiedzialne kształcenie się, a u Pani byłego faceta jest z tym niestety dość krucho, jak sama Pani wspomina. Dość niepokojącym symptomem są połajanki chłopaka przez jego matkę. Może to świadczyć o niebezpiecznym zatarciu granic w rodzinie Pani niedoszłej teściowej. Pani byłaby główną ofiarą tych problemów rodzinnych, czego przedsmak miała Pani, gdy niedoszła teściowa wyładowała swoje trudne emocje na Pani. Reasumując, myślę Pani były chłopak był jeszcze zbyt niedojrzały na poważny związek i nie ma czego żałować. Na szczęście psychologia jest też sztuką radzenia sobie z problemami i nauką na własnych błędach, o ile może Panią to teraz jakoś pocieszyć .
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak radzić sobie z uczuciami po rozstaniu z partnerem? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Depresja po rozstaniu z partnerami – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Trudne relacje z partnerem a sytuacja w domu – odpowiada Mgr Michał Pyter
- Relacje z rodzeństwem i matką narzeczonego – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Życie po rozstaniu z partnerem – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Niespodziewane przyjazdy partnera do samotnej matki – odpowiada Mgr Agnieszka Nepelska
- Jak pomóc byłemu partnerowi w zrozumieniu rzeczywistości? – odpowiada Marta Osińska-Białczyk
- Brak akceptacji chłopaka ze strony matki – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Powrót do partnera po rozstaniu – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Przyjaźń z byłym partnerem – odpowiada Mgr Anna Szostak (Mazur)
artykuły
Oddała ukochanemu nerkę. Niedługo później ją zdradził i porzucił
Kiedy dowiedziała się, że jej ukochany cierpi na n
Klub samopomocy: nauczyć się żyć między ludźmi
Nawet ktoś zorganizowany i świetnie radzący so
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze